Lecimy z tym szajsem.
Nudzi wam się? Jeśli tak to teraz macie co robić. Poczytacie sobie moje wypociny na temat cudnych par w uniwersum Pokémon.
Alabastia Blakefula dzieli się na 4 grupy shipperów.
1. Amourshipperzy - loffciają Serenę i nadal wierzą, że ona wróci do Aloli. Nie uznają innych shippów bo "Serina pocałowała Asza, to jest kanon".
2. Nie-shipperzy - nie shippują niczego, uważają shipy za zło wcielone i wstawiają posty typu "Weźcie ludzie ogar z tymi shippami, bo zaraz bany polecą".
3. Ash-shipperzy - osoby, które się będa wykłócały, że Serena jest zła i ich ship miałby większą rację bytu. Wyrózniamy 2 typy:
a) Pearlshipperzy - crushują Dawn i uważają, że nie zasługuje ona na "dziecko z ADHD" tylko na wszechmocnego Asha Ketchuma,
b) Advanceshipperzy - uważają swój ship za byt idealny i krytykują inne shipy Asha i May (nie licząc Hoennshipping, bo to shippują wszyscy) gdzie tylko się da.
4. Reszta shipperów - osoby shippujące (jeszcze) inne shipy, ale gdy wstawią posta o swoim OTP spotkają się z hejtem np. "Misty to ruda dziffka", "Pojebało cię", "Skończcie z tymi shippami, bo one i tak nie mają szans na spełnienie" albo "Amourshipping najlepszy".
Teraz przejdziemy do Advanceshipping. Jak dla mnie porównywalny z Amour. Chociaż w sumie... Ash jest debilem, May podobnie... Okej, jest lepszy od Amour. Ładnie razem wyglądają i tyle. Ostatnio przeczytałam na "Alabastji Blejkfula" cudowny wywód jednego z Advanceshipperów na temat tej pary, który zakładał, że Contest jest mniej (czyt. wcale) prawdopobny niż jego OTP.
Moja ocena 2/10.
Czemu tak się rozpisałam o tej rakowej grupie na FB? Bo mam ból dupy, proste.
CZYTASZ
Nikki ocenia shipy
RandomTutaj mam zamiar wyrażać SWOJE OPINIE na temat Pokémonowych shipów. Nie przyjmuję już zamówień. #233 w LOSOWO - 26.04.2018