Minęło parę lat,Magda postanowiła wybrać się do Warszawy w miejsce gdzie była na swoim pierwszym koncercie.Był to również pierwszy koncert Dawida w stolicy.Usiadła na ziemi i spędziła tam dobre kilka godzin.Pamiętała każdy szczegół z tamtego dnia,imię każdej osoby z ekipy,każde spojrzenie,a nawet kolejność piosenek zaśpiewanych przez idola.Myślała również nad tym co u Dawida.Jak mu się żyje,czy jest szczęśliwy.Od dawna nie pojawiały się informacje na jego temat.Zrobiło się ciemno postanowiła wracać do domu,ponieważ czekała ją kilku godzinna podróż.Kiedy wstała usłyszała krzyk jakiegoś dziecka
-dziadku,to tu odbył się twój pierwszy koncert w Warszawie? Magda odwróciła się i rozpoznała twarz starszego pana,był to Dawid.Podeszła ze szklankami w oczach,spytała czy to naprawdę on po czym usłyszała
-tak Magda,to ja.Pamiętam jak śpiewałaś na moich koncertach,zawsze byłaś pełna energii i wyróżniałaś się z tłumu.Miło Cię spotkać.Następnie podziękował jej za wieloletnie wspieranie go,a Magda mu za pomoc jaką od niego przez cały czas otrzymywała.Niestety nadszedł czas rozstania.Oboje poszli przed siebie ze łzami w oczach ze wzruszenia.Magda wróciła do domu,weszła na grupę i dodała posta.Dorastać i być,zaczęły napływać liczne polubienia i komentarze w tym jeden od Dawida.Mam nadzieję,że za niedługo znowu na siebie wpadniemy.Tak też było.Historia tej dziewczyny,a w późniejszym czasie kobiety zawładnęła moim sercem.Przeżyła piękną historię.Wam też takiej życzę.
CZYTASZ
Spotkanie~D.Kwiatkowski
FanfictionNa sam początek coś króciutkiego. Przedstawiam wam historię młodej dziewczynki,w późniejszym czasie kobiety,która udowadnia,że relacja idol-fan jest najsilniejsza.