Był se taki Eugeniusz noł ofens ale był niezłym katolem. Nie ważne. W każdym razie, jego matka Aleksandra, jak się najebie to Olka Kurwa Bęc. Jego stary Mateusz, jak się najebie Mati Polej Wudy. A on był Eugeniusz, nie pozwalali mu się jeszcze najebać, ale jakby mógł, to by był pewnie Kurwa Wypierdalaj Z Imprezy Przegrywie. No nie szło mu najlepiej niestety, znaczy mam z niego bekę więc w sumie nie niestety. On w przeciwieństwie do Domestos, nie umarł. Ale co to za życie jak chodzisz z koszulą w spodniach jednocześnie po kryjomu oglądając gejowskie porno z karłami. To był dziwny człowiek. Co miał w głowie nie wie nikt. Znaczy ja wiem bo ja go wymyśliłam ale powiedzmy że nikt nie wie. Nie miał dziewczyny ani przyjaciół ale miał swoich starych... a nie czekaj, oni też cisnęli z niego beke iks de. No i to tyle. A zapomniałam, postanowił zostać pankowym gejem, malarzem cytrusów i jednocześnie fanatykiem wędkarstwa. Taka pojebana historia.
