Billie poczuł mrowienie, minęło kilka sekund i nagle pojawił się w niewielkim biurze o niebieskich kolorach ścian, siedział przy biurku nad jakimś formularzem, nie mógł sobie przypomnieć, co przed chwilą robił, zorientował się, rozglądając się po biurku i dostrzegając stos papierów, które na niego czekały. Scatchat kompletnie wyczyściła jego pamięć a chłopak wrócił do dawnego życia, nie pamiętał Maree, Maddie ani Cordelii, tak samo jak one jego. Wszystko od teraz miało toczyć się jak najlepiej, usiadł wygodnie i intensywnie zastanawiał się nad tym, co mu umknęło a musi sobie przypomnieć, po chwili jednak stwierdził, że to bez sensu i pora wrócić do pracy. W tym momencie do biura wszedł wysoki, starszy mężczyzna i wręczył mu identyfiktor.
- Oto i nowy identyfikator... - Powiedział. - Wszystko się zgadza, Jack? - Uśmiechnął się widząc jak mężczyzna wciąż się nad czymś głowi.
- Jack? - Zapytał zdziwiony. Nie wiedział, skąd pojawiło się to pytanie, zaklęcie potężnej czarownicy nie działało jeszcze do końca i mógł mieć jakieś przebłyski pamięci.
- No nasz niezastąpiony Jack Samulels! - Zaśmiał się i klepnął go w ramię. - Ty jak zwykle dowcipny...
Mężczyzyna wyszedł z gabinetu, śmiejąc się. Billie przypiął identyfikator i wrócił do pracy, przestał się zastanawiać, myślał, że to tylko przez zmęczenie. Zaklęcie zadziałało, wrócił do swojego życia, już nie był Billie'm, zagubionym chłopakiem z lasu, tylko detektywem Samuels.
CZYTASZ
American Horror Story: Orphanage
FanfictionMaree (Sarah Paulson) oraz Maddie (Billie Lourd) prowadzą sierociniec znajdujący się w środku lasu w Nowym Orleanie. Wszystko zmienia się wtedy, gdy Maree znajduje w lesie chłopaka, który nie pamięta kim jest ani co robi w tej okolicy. Odkąd chłopak...