400.

678 43 22
                                    

Wspólne nocowanie chłopców z NDRV3, part ostatni

Korekiyo Shinguji: Białe wino, panowie?

Kokichi Ouma: To noc chłopaków! Żadnych dziewczyn! Tylko piwo.

Kaito Momota: Racja, jesteśmy facetami, nie pijemy pedalskich drinków.

*dwie godziny później*

Gonta Gokuhara: *ściskając kieliszek wina* Boże, Gonta was tak wszystkich kocha i dziękuje, że jesteście zawsze z nim.

Kaito Momota: *zaczyna płakać*

Rantarou Amami: O mój Boże, nie płacz, bo ja też zaraz zacznę!

Shuichi Saihara: *delikatnym głosem* Every night in my dreams, I see you, I feel you~

Kiibo: Wszystko czego chcę, to żeby ktoś kiedyś na mnie spojrzał i natychmiast pomyślał, że, tak jakby, no, pomyślał ,,woah, jest taki piękny"

Korekiyo Shinguji: Umm, Partition to totalnie moja stripper song.

Ryoma Hoshi:

Ryoma Hoshi: Otoczony idiotami.

°

Ahh, umieram. Tak jak ta książka. Naprawdę dziwnie mi to pisać wiedząc, że jutro nie będę szukać quotes na kolejny rozdział, jejku.

Wiedziałam, że będzie bardziej ckliwie, niż przy kończeniu faktów z Danganronpy. No ale w końcu od Ronpas się zaczęło! Pierwszy rozdział pierwszej części dodałam trzynaście miesięcy temu, kiedy na polskim wattpadzie, z tego co pamiętam, można było jedynie przeczytać zodiaki z Danganronpy.

To właśnie chyba było głównym powodem, dla którego zaczęłam dodawać te talks, incorrect quotes, zwał jak zwał. Tak, tłumaczenie pozwoliło mi nieco podszkolić angielski i samo w sobie było całkiem przyjemne, ale to na rozwinięciu się polskiego fandomu mi najbardziej zależało. Nie wiem, może ktoś zagłębił się troszku w fandom, może ktoś zobaczył Dangly Ronpas i pomyślał ,,o, może ogarnę tą serię", ale jestem zadowolona ze skutku. Fandom przechodził fale mniej lepszych momentów, ale chyba na ten moment ładnie się rozwinął~

Może nie wszystko powiedziałam do końca? Nie wiem, dużo opini miało się znaleźć w 30 days challenge, ale coś nie poszło... to tylko powiem, że żałuję, iż uwielbiam fałszywą Junko. Nie Junko, nie Mukuro, tylko Junko grana przez Mukuro, tą, którą poznajemy w pierwszym chapterze Trigger Happy Havoc. Zapowiadała się na taką pozytywną postać i trochę się zawiodłam, gdy okazało się, że nigdy nie istniała.

To jak sobie już przypomniałam, że kończę książkę, a nie umieram, to chcę tylko powiedzieć, że zdecydowanie nie kończę z tym fandomem(btw, szykuje się krótki ficzek z Naegiri) i jednak trochę mi lżej, bo mogę się teraz skupić na pisaniu opowiadań.

No to ślicznie dziękuję za wszystkie gwiazdki, odsłony, komentarze, a i również dziękuję tym perełkom, które od czasu do czasu podsyłały mi dialogi!✨❤️

Dangit RonpasOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz