Przyjechałem na obóz, wiem że jestem spóźniony, więc z pośpiechem szukałem pokoju nr 56 . Był już tam czarno-włosy chłopak z którym dzieliłem pokój. Wbiegłem, zapókałem do pokoju i usłyszałem "wejść". Nacisnołem klamkę i powiedziałem -Nie pomyliłem pokoju, to jest 56-powiedziałem zdyszony. Odpowiedział - Cześć jestem Kay, nie nie pomyliłeś pokoji - powiedział z śmiechem. Były w pokoju 2 łóżka, 2 szafy i pudło (telewizor). Rozpakowałem się w jednej z szaf i tak sobie myślę "ni ma tera spotkania" . -Teraz spotkanie- krzyknołem. Pobiegliśmy na dwór, a tam już ćwiczą od 30 minut. Idziemy do przywódcy z lekkim stresem, miejąc nadzieję, że zbyt surowej kary nie dostaniemy. -Pierwsze spóźnienie za to 50 pompek- powiedział przywódzca.
------------------------------------------------------------
144 słowa na razie dobrze piszecie w komentarzach czy pisać, więcej słów.