7 Marca
Siedziałem w gabinecie i przeglądałem dokumenty, gdy usłyszałem huk. Podniosłem się i wyjrzałem na zewnątrz.
-CO SIĘ DZIEJE?!
-Przepraszam! -stanęła przede mną wysoka blondynka z buszem loków na głowie. W jej czarnych oczach już zbierały się łzy.
-Rivalle... coś Ty narobiła?! Odsuń się! -pokryta sadzą blondynka zalała się łzami.- Ja przeprasza-am!! Otworzyłam kominek bo chciałam jeszcze napalić! Ale niestety upuściłam drewno, które wkładałam do środka!
-Że... -podeszłem do balustrady. Przy ogromnym ceglanym kominie była plama sadzy i kurzy. Komin, podłoga, fotel i stół do kawy były brudne. - ...CO?!
-Tak strasznie przepraszam!
-Uspokój się w tej chwili! Masz to posprzątać!
-J-Już!
-I umyj się dokładnie!! Zaraz wszędzie do okoła będzie brudno przez Twoją niezdarność! -zakryłem usta i nos koszulą po czym zamknąłem się z powrotem w gabinecie. -Co za... ygh.
CZYTASZ
Opiekunka
RandomOsierocony chłopak zostaje właścicielem firmy, po czym zatrudnia u siebie dobrą przyjaciółkę jego rodziców.