Na drugi dzień potym, jak Niall nas zostawił na pastwę losu musiałem rano wstać dużo wcześniej, żeby przgotować śniadanie dla dziewczyn, siebie i jeszcze wziąć prysznic. Już rozumiałem dlaczego Niall zawsze narzeka, że jest niewyspany i zmęczony. W dodatku musiałem jeszcze zrobić zakupy po pracy, trochę ogarnąć dom i usługiwać dzieciom. Niesamowite, jak on to robił, a ja tylko bezczynnie narzekałem na niego.
Wieczorem wysłałem do niego SMSa, na którego nie odpowiedział. Z resztą nie dziwiłem się, był zmęczony byciem kurą domową i rodzicem. Jednak mógł mnie uprzedzić, że zamierza coś takiego zrobić.
- Tato, kiedy drugi tata wróci? - zapytała Spencer, kiedy siedzieliśmy w trójkę w salonie i oglądaliśmy film. - Brakuje mi go.
- Mi też, ale jeszcze tylko kilka dni i wróci - bynajmniej miałem nadzieje, że wróci.
- Skończył się popcorn, Niall zrobisz? - zapytałem automatycznie, nawet nie patrząc się w jego stronę.
I uświadomiłem sobie, przecież Nialla nie ma.
- Tato, ale tatuśka nie ma - powiedziała Scar i wzięła ode mnie pustą miskę. - Pójdę zrobić.
No tak, wychodziło coraz bardziej jak bardzo wykorzystywałem mojego męża.
<><><><><><><><><><><>
3 na dziś, rozpieszczam Was,
Ircia xx
YOU ARE READING
Big Boy➡ Ziall
FanfictionDruga część "Little Boy", zalecam przeczytanie pierwszej części