Jake był zachwycony. Jego pokój był dosyć mały ale gdyby co pomalował go na szaro z czarnymi i czerwonymi poziomymi paskami, optycznie by to powiększył. Do tego miał dostęp do balkonu. Wychodziło stąd duże kwadratowe okno. Wpuszczało do pokoju wiele naturalnego światła. Chłopak od razu je otworzył, bo z kuchni dolatywał do niego zapach brokułów, które robiła jego mama. Zobaczył wielki ogród
z dość dużym oczkiem wodnym i mostkiem. Trochę dalej zaczynał się las (ponieważ mieszkali na obrzeżach miasta).- Zejdziesz na tą kolację? - Krzyknął z parteru zdenerwowany głos rodziciela.
- Jeszce chwilę! - odkrzyknął i wyszedł na balkon.
Było 28*C. Jak na koniec lata to nawet ciepło. Nagle zobaczył w krzakach obok stawiku małą, brązową, wlochatą kulkę.
Na początku pomyślał,że to jakiś nie wyrośnięty krzak, ale "to" zaczęło się ruszać. W końcu zrozumiał że to ten pies z ulicy, który teraz u niego szuka jedzenia.
"Chciałbym go przygarnąć, ale rodzice nie pozwolą.. może uda się go jakoś ukryć?"-pomyślał i poszedł do salonu zjeść tą kolację..
CZYTASZ
Pamiętnik niedoszłego samobójcy
Teen Fiction14-letni Jake przeprowadza się do Liverpool'u. Jako nowy uczeń w szkole nie ma łatwo, jednak nie poddaje się i wypada całkiem dobrze. Niestety ktoś prześladuje nastolatka, przez co Jake popada w depresję...