1

93 6 0
                                    

Rozlałem w pokoju benzynę
Wiedziałem co zrobię
Byłem pewien tego czego chce.
Rozebrałem się i polałem strumieniem cieczy, zacząłem płakać, płakać nad moim przejebanym życiem które i tak za chwilę skończę. Nie miałem po co ani dla kogo żyć, chyba że dla tych idiotow żeby mieli powód do śmiechu.
Włączyłem muzykę na głośnik i usiadłem w kącie mojego ciemnego pokoju, wyciągnąłem papierosa i włożyłem go do ust, bawiłem się zapalniczką a w mojej głowie zaczęły pojawiać się wątpliwości. Wycierałem łze za łzą. - Jebać was! - Zapaliłem papierosa, wziąłem największego bucha w życiu i rzuciłem go na ziemię wszytko zaczęło płonąć, czułem płomienie które mnie otaczały, słyszałem jak płonęły moje rzeczy,wszystkie pamiątki i nowe ubrania.

-Będzie dobrze. - Usłyszałem i otworzyłem oczy, stała przede mną kobieta, była piękna, stała tak na tle ognia w białej sukience i długich ciemnych włosach, wtedy spostrzegłem że ogień omija mnie. Usłyszałem straż pożarną, jednak ciągle byłem w takim szoku że nie zwróciłem uwagi gdy wyciągli mnie z pokoju i wsadzili do karetki, nie mogłem wymazać z głowy jej pięknej twarzy.

Rano obudził mnie lekarz, stal  nad moim łóżkiem i kręcił głową. Gdy zauważył że już nie śpię od razu się zerwał.

-Jesteś szczęściarzem. - Oznajmił. -Nie wiem jakim cudem żyjesz, jesteś bez szwanku.

-Tsa... Szczęście, nawet nie potrafię się zabić.

-Nie mów tak. Niestety musisz zostać na oddziale psychiatrii chociaż parę dni.

-Słucham?! Nie zostanę tu!

-Mamy prawo zatrzymać cię siłą. To była próba samobójcza, musisz tu zostać.

-Kurwa! - Wyszedł z sali a ja skuliłem się i zacząłem znów płakać, nienawidzę tego robić a zdarza mi się to tak często!

-Nie płacz. - Usłyszałem ten sam piękny głos i podniosłem wzrok.

-K-Kim jesteś?

-Twoim aniołem.

-Moim... Na prawdę, jestem chory psychicznie...

-Min Yoongi, nie jestes chory. Zostałam stworzona dla ciebie, zostałam stworzona żeby Cię chronić.

-Chciałbym teraz zawołać doktora ale jesteś taka piękna że nie mogę przestać patrzeć na Ciebie.

-To bardzo miłe. - Usiadła na łóżku.

-Zabijesz mnie?

-Czy ty mnie słuchasz? - Z jej ust nie znikał ten uśmiech. - Mam Cię chronić.

-Przed czym masz mnie chronić?

-Głównie mam cie chronić przed Tobą.

-Zostaniesz ze mną?

-Tak.

-Na ile?

-Na ile będziesz potrzebował. - Usiadłem na łóżku a on a od razu wstała nawet mój anioł nie chce zbliżać się do mnie?

 - Usiadłem na łóżku a on a od razu wstała nawet mój anioł nie chce zbliżać się do mnie?

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Przepraszam że tak wyglądam. Jestem bardzo zmęczony.

-Yoongi. - Gdy dotknęła mojej twarzy, przeszedł mnie dreszcz. -Jesteś piękny. - Zamknąłem oczy, dawno nie czułem się tak dobrze, gdy je otwarłem już jej nie było. Czy to mi się tylko śni?

MY ANGEL - MIN YOONGIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz