Król Jerzy III
(Prawie Hamilton? A może bardziej historyczny?):
Za każdym razem, gdy Jerzemu coś nie wychodziło szedł do żony i kładł głowę na jej kolanach. Wyrzucał z siebie całą złość i niezadowolenie w jej objęciach bo wiedział, że tylko ona będzie słuchać go, nie jako władcę, a jako zmęczonego człowieka.
Po jej śmierci krzyczał do jej obrazu, aby się uspokoić. Ich synowie uznali to za kolejny przejaw szaleństwa.
YOU ARE READING
Headcanons Fandoms
RandomJak w tytule. Z każdego fandomu, w jakim jestem. Głównie moje, czasem z Tumbrl'a.