Gdy chaos triumfuje,
Gdy śmierć dominuje,
Gdy bezpieczeństwo jest mitem
A anarchia - pewnikiem,
Gdy wraz z rodziną głodujesz
I pomocy potrzebujesz
A Republika zawodzi
I na myśl wyłącznie przywodzi
Piratów, bo tak jak oni
Tylko kradnie do woli,
Gdy Senat wiecznie dyskutuje,
Lecz uzgodnić nic nie umie
A politycy zawsze się kłócą
Za nic mając potrzebę cudzą
I gdy w końcu ludzie się buntują
I chcą podlegać silnej władzy, bo czują
Że bez biurokracji im lepiej będzie
- I już wszyscy biegną w wielkim pędzie
Na place, na mosty, na dachy, ulice
I każdy podnosi z radością swe lice
I krzyczy: „To niszczyciel Porządku! Cieszcie się ludzie;
Oni pomogą nam wytrwać w naszych żyć trudzie.
Obdarzą nas łaski swojej hojnością,
A my odwdzięczymy się im lojalnością!"
I tak właśnie Republika wśród burzy oklasków,
Niczym pisarz komedii, który zgubił wątek
Zakańcza swój żywot, I w słonecznym blasku
Demokracja umiera, a nastaje Porządek.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wiersz z uniwersum "Gwiezdnych Wojen", potępiający Nową Republikę i demokrację na rzecz Najwyższego Porządku.
Obraz: https://www.outerplaces.com/images/user_upload/art%20awakens2.jpg
CZYTASZ
Wiersze Fandomowe vol. I
PoetryMój pierwszy tomik wierszy fandomowych, z "Doctora Who", "Gwiezdnych Wojen" itp.