02 Kiedy Umrę

25 3 0
                                    

Kiedy umrę, gdy nastąpi kres moich dni,

Gdy mój trybik wypadnie z machiny wszechświata,

Gdy moje ciało zgnije i obróci się w pył

Dostąpię wieczności.

Stanę się gwiazdą, obłokiem, planetą,

Królem, cesarzem, oprawcą, żebrakiem.

Będę przemierzającą bezkresy kometą

Nareszcie wolny.

Będę nieśmiertelny, a jednak umarłem

Stale zmieniając formę istnienia

I choć własne imię za sobą zatarłem

To nadal jestem.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Wiersz o śmierci i o tym, że w przyrodzie nic tak naprawdę nie ginie.

Refleksje WszelakieWhere stories live. Discover now