Kupiłam już bilety dla siebie i pani Róży. Nasz wylot jest za tydzień. Nie mogę się doczekać. Ja już się spakowałem. Minął tydzień i przyszedł dzień wylotu. Pojechałam taksówką pod dom pani Róży. Ona wsiadła. Taksówkarz zawiózł nas na lotnisko. Odprawa nie trwała długo. Wsiadłyśmy do samolotu. Wyleciałyśmy. Pani Róża poczuła chyba strach. Na jej twarzy pojawiły się dwa duże rumieńce. Uspokoiłam ją. Lot trwał tylko pół godziny. Wylądowałyśmy. Pani Róża sprawdziła dokładny adres swojej siostry. Pojechałyśmy tam małym busem. Zadzwoniłam do drzwi. Otworzył wysoki mężczyzna, w podeszłym wieku. Pani Róża od razu poznała swojego szwagra. Mężczyzna zdziwił się. Zawołał swoją żonę. Przyszła. Pani Róża rzuciła się jej w ramiona. Zauważyłam, że tej drugiej po policzku płynęła łza. Musiały się długo nie widzieć. Pani Róża przedstawiła mnie. Od razu po wejściu do domu usiedliśmy przy stole. Wyjęłam PAMIĘTNIK. Pokazałam go Pani Wiesi. Otworzyła go i zaczęła czytać. Była bardzo szczęśliwa, że w końcu trafiło to do niej.
.....................................................................
Dziękuję za przeczytanie tej książki
Wiem, że krótka ale to miało być w formie krótkiego opowiadania.

CZYTASZ
Pamiętnik
Short StoryLuisa przechadzając się po chodniku, ujrzała ogromny budynek. Dzwi były zaklejone, a okna po wybijane. Luise interesuje zawartość czterech ścian.