Było już ciemno. Szliśmy korytarzami Hogwartu rozglądając się do okoła z przerażeniem. Szkoła robiła wrażenie opuszczonej. To pewnie przez to, że wszyscy czekali na nas - jak się dowiedziałam od McGonagall - w Wielkiej Sali. Ogromnie się stresowałam. Boje się przydziału do domów. Mama powstawała mi że trafię do Ravenclaw, a tata że do Slitherinu.
Sama nie wiem. Nie widzę w sobie cechy żadnych z tych domów. No ale cóż już za chwilę się o tym przekonam. Nagle kobieta zatrzymała się i zaczęła coś tłumaczć. Niestety rozmowa z Harrym Potterem - którego poznałam w łodzi - ciekawiła mnie bardziej od jej gadania. Po chwili drzwi WS otworzyły się, a wszystkie oczy zostały skierowane w naszą stronę. Szliśmy środkiem, na podeście stał stary stołek z czapką. McGonagall ustała przodem do nas, wyjęła pergamin i zaczęła wyczytywać po kolei nazwiska.- Hermiona Granger - brunetka z burzą loków poderwała się i usiadła na siedzeniu - kobieta nałożyła jej z tego co wywnioskowałam z opowieści rodziców - tiarę przydziału.
Słychać było mamrotanie po czym tiara krzyknęła GRYFFINDOR!
Przy stole lwa rozległy się radosne krzyki i gromkie brawa.
Później poszło parę osób, do momentu aż usłyszałam swoje nazwisko
Kamila White - Niepewnie podeszłam i usiadłam.
- White, White, White, lojalna, mężna, odważna, szczera - zamknęłam oczy zacisnęłam kciuki i czekałam na werdykt.
GRYFFINDOR!
Z ulgą opuściłam podest i podeszłam do stołu, po drodze odbierając gratulacje i przyjazne uśmiechy. Usiadłam po między Hermioną i jakimś rudym chłopakiem, na przeciwko mnie siedział Harry.
Szybko w czwórkę złapaliśmy wspólny język.
Myślę, że to zwiastuje początek naprawdę wspaniałej przyjaźni.♡♡♡
Hej kochani ostatnio wykazuje małą aktywności na wattpadzie ale myślę, że to się zmieni. Moja wena powraca a z nią czas na pisanie.Nie długo reaktywuję wszystkie książki które piszę.
Jak się podoba nowa opowieść? 😂
Piszcie!♡
CZYTASZ
Tylko mnie pokochaj / Draco Malfoy
FanfictionPodszedł do mnie i otarł kciukiem łzy spływające po moich policzkach . - Nie płacz, za parę lat usiądziemy razem przy kominku i ze śmiechem na ustach opowiemy naszą historię swoim dzieciom. Po tych słowach wycofał się i znikł w odmętach dymu. ...