•2•

1.2K 115 14
                                    

-Mia!-zawołała z kuchni moja rodzicielka

-Idę!-odpowiedziałam i wyszłam z łazienki kierując się w stronę kuchni- Coś się stało?

-Dostałaś list-mruknęła zaczytana w gazetę

Popatrzyłam na blat stołu, na którym znajdowała się koperta. Chwyciłam ją, a następnie rozdarłam. Powoli wyciągnęłam list, a moją uwagę przykuł nagłówek listu "Zaproszenie na Królewski Bal".

-Co tam masz?-zapytał wchodzący do kuchni tata z moją 8 letnią siostrą-Emili

-Zaproszenie na królewski bal-powiedziałam wpatrzona ze zdziwieniem na list.

-Jak to?-zapytali naraz moi rodzice

-Co w nim jest napisane?- zagadnęła Emili

-"Zaproszenie na Królewski Bal

Mam zaszczyt zaprosić na tegoroczny bal Mię Carlsonz, organizowany przez naszego króla, który odbędzie się 15.02.2018 o godzinie 17.00 w królewskim zamku. Proszę o przybycie.

Z poważaniem Główny Beta- Liam Cortez"

-Właśnie przeczytałam, że Król organizuje bal, by znaleść swoją mate-powiedziała mama wskazując palcem na gazetę

-Ja nigdzie nie idę- zaprzeczyłam

-Kochanie, dostałaś zaproszenie, to tylko jeden bal, pójdziesz i będziesz miała z głowy-powiedział tata

-Tata ma raje Mi, pewnie, któraś z twoich koleżanek tez je dostała, pójdziecie razem i będziecie mieć spokój z następnym balem. A nóż widelec spotkasz na nim swoją Bratnią Duszę- powiedziała rozpromieniona mama

-Ale ja nie chce żadnej Bratniej duszy!

-Przed tym nie uciekniesz- parsknął ojciec pijąc kawę, a ja przewróciłam oczami, bo zawsze mi to mówił. Odkąd pamietam chciałam mate, ale zdążyło mi się odwidzieć i dobrze jest mi samej, jestem samowystarczalna i tyle, niepotrzebny mi do szczęścia nadęty wiecznie zazdrosny mate.

Już miałam się odezwać, kiedy zadzwonił mój telefon. Wyciągnęłam go z kieszeni wychodząc z kuchni i odebrałam jak się okazało od mojej przyjaciółki Rose.

-Nie zgadniesz co dostałam!-pisnęła dziewczyna

-Pewnie, zaproszenie na bal u króla?

-Skąd ty to...

-Też je dostałam

-To super! Pójdziemy razem! Dowiedziałam się nawet poco organizowany jest ten bal! Bo król...

-Szuka mate, tak wiem Rose, ja już wszystko wiem-mruknęłam znudzona

-Ale mam podjarkę!

-Niby czym?

-Co jakby okazało się, że król to mój mate? Byłabym w 7 niebie-pisnęła

-Czym ty się tak jarasz? Wiesz ile on istot zabił? To potwór. P-O-T-W-Ó-R

-Przesadzasz, w końcu to król, musi siać grozę, żeby wszyscy się go bali, inaczej w naszym wlikołaczym świecie panowałby chaos. A tak w ogóle to czy nie zajebiście było by mieć tak przystojnego, muskularnego, inteligentnego mate, przed którym wszyscy srają w majty? Wiesz jaki on musi być dobry w łożku? Pewnie ma duż...

-Przestań, bo się porzygam!

-No nie przesadzaj, tylko mowię, że pewnie ma dużego- Rose szepnęła z ekscytacją

-Znasz to powiedzenie "Z dużej chmury mały deszcz"? Tak właśnie jest i z nim-prychnęłam

-Przesadzasz, a jeśli nie król to może nasze bratnie dusze bedą na balu?

-Oby nie, ostatni dzień singla bardzo dobrze wspominam

-Jesteś okropna!-zaśmiała się- No nic, jutro idziemy po sukienki na bal i nie ma, że nie, pa!

-Pa

Do następnego❤️🔜

Wilczy Król [WOLNO PISANE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz