•3•

1.3K 120 58
                                    


Rose wyczołgała mnie po wszystkich możliwych sklepach, byleby znaleść odpowiednią sukienkę i inne dodatki.

Ja natomiast wszystko kupiłam w pierwszym lepszym. Nie potrzebowałam jakiejś wypasionej kiecki, ani szpil wyższych od drapaczy chmur.

Kupiłam czarną sukienkę do kolan i tego samego koloru baleriny.

"To królewski bal! Trzeba cię odpicować! Co jak będzie tam twój mate?"- te słowa Rose powtarzała cały czas, a ja wciąż nierozumiem jednego.
Jeśli spotkam tam tego wrzoda na dupie, to nawet jakbym była ubrana w worek po ziemniakach to i tak by mnie pokochał.

***

Dzień Balu

-Kochanie! Rose już po ciebie przyjechała!- usłyszałam krzyk mamy

-Idę już!

Ostatni raz spojrzałam w lustro.

Przede mną stała średniego wzrostu brunetka o złotych oczach. Falowane włosy opadały jej swobodnie na ramiona. Na twarzy jedynie puder i maskara. Sukienka była idealnie dopasowana, za kolana, czarna jak najciemniejsza z nocy, a baleriny na jej stopach dodawały dziewczęcego uroku.

Narzuciłam na siebie płaszcz i ubrałam małą torebkę.

Pożegnałam się z rodzicami i wyszłam z domu.

Kiedy już wsiadłam do auta przyjaciółki usłyszałam niesamowity pisk.

-Aaaaaaa! Pięknie wyglądasz!- krzyknęła

-Ty tez niczego sobie- parsknęłam na reakcje Rose, która jest moim totalnym przeciwieństwem.

Jest posiadaczką długich blond włosów i błękitnych oczu, w dodatku jest bardzo wysoka.

-No wiesz, stałam przed lustrem 3 godziny- parsknęła- To co? Jedziemy?

-Miejmy to już za sobą- westchnęłam

***

Mniej więcej o 17 byłyśmy już na miejscu.

Rose zaparkowała na wyznaczonym miejscu.

Wysiadłam z auta, a moim oczom w całej okazałości ukazał się ogromny królewski zamek. Był piękniejszy niż ten z mojej wyobraźni.

W dodatku tylko nieliczni widzieli go na żywo, bo król nie życzył sobie turystów, a przejechanie w to miejsce bez zgody, lub zaproszenia króla groziło karą śmierci.

Mówiłam już, że jest on podłą gnidą?

-Piękny co?- z rozmyśleń wyrwał mnie głos mojej przyjaciółki

-Jest.. Ok- burknęłam

-Rozluźnij się sztywniaku-parsknęła śmiechem

-Nie mogę, czuje, że będzie się coś dziać

-Ja tez! Czuje, że znajdę mate!- uśmiechnęła się szczerze

Bardziej nudnawy, ale jest :/

Do następnego❤️🔜

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 28, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Wilczy Król [WOLNO PISANE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz