Czytałam tą wiadomość już 10 raz i za każdym razem stwierdzałam że to jakiś głupi żart. Minęło około 2 godzin a ja nie dostałam już żadnej takiej wiadomośći więc postanowiłam to zignorować i narazie nie mówić o tym Dylanowi.
*
Rano obudziłam się około godziny 10,zerwałam się z łóżka i podeszłam do szafy. Dzisiaj postawiłam na białe koronkowe spodenki i czarną bokserke. Ubrałam się w przyszykowane ubrania i pomalowałam się, a włosy spiełam w luźnego koka. Gotowa zeszłam do kuchni w celu zrobienia sobie czegoś do jedzenia, ponieważ długo nic nie jadłam. W kuchni zastałam Dylana i Alana pili kawę i o czymś rozmawiali.
-hej Dylan-przywitałam się z bratem totalnie ignorując Alana. Oboje na mnie spojrzeli Dylan uśmiechną się do mnie co odwzajemniłam natomiast Alan patrzył na mnie z wyraźnim bólem w oczach, ale postanowiłam to zignorować.
-cześć siostra - odpowiedział mój brat - jak się spało? - zapytał
-a bardzo dobrze - odpowiedziałam i zaczęłam robić sobie kanapki.
Po skończonym śniadaniu posprzątałam po sobie i poszłam oglądnąć coś w telewizi. Nie minęła nawet godzina a mi już zaczęło się nudzić więc postanowiłam iść na spacer. Wyszłam z domu oczywiście wcześniej informując o tym brata i ruszyłam w stronę parku. Gdy już tam doszłam postanowiłam usiąść na ławce i odpocząć. Oparłam się i zamknęłam oczy nie minęła nawet chwila a ja poczułam że ktoś mnie szturcha w ramię szybko otwarłam oczy a przedemną stał wysoki niebieskooki brunet był przystojny ale nie tak przystojny jak Alan.
-cześć mogę się dosiąść-zapytał kiwnełam tylko głową uśmiechając się do niego co odrazu odwzajemnił usiadł po czym podał mi rękę- jestem Alex - przedstawił się
- Cassie miło mi -powiedziałam i odwzajemniłam uścisk usmiechną się do mnie a ja to odwzajemniłam.
-Jesteś tu nowa? Bo nigdy cię nie widziałem
- tak jestem przyjechałam tu 2 dni temu - odpowiedziałam
- Tak myślałem - uśmiechnął się do mnie - gdzie będziesz chodzić do szkoły? - zapytał. O mój boziu przez to wszystko zapomniałam, że za tydzień kończą się wakacje i idę do nowej szkoły.
- do School Highs-odpowiedziałam
- o ja też tam chodzę - od razu się uśmiechnęłam myślałam że będzie gorzej że nie znajdę żadnych znajomych a tu proszę nawet rok szkolny się nie zaczął a ja już mam jednego- która klasa? - zapytał
- 2a a ty?
- ja też o popatrz będziemy w jednej klasie - powiedziałał. Resztę czasu spędziliśmy na gadaniu o bezsensownych tematach. Dużo się o nim dowiedziałam a on o mnie był bardzo miły i potrafił rozśmieszyć. Polubiłam go nawet bardzo bo skoro Alan mnie nie chce to może wyjdzie mi z Alexem. Odruchowo popatrzyłam na zegarek była już 19 przez to gadanie z nim straciłam rachubę czasu. Muszę już wracać bo pewnie Dylan się o mnie martwi powiedziałam mu że idę na spacer a nie ma mnie tyle czasu.
-Przepraszam cię Alex ale muszę już iść pewnie brat się o mnie martwi-powiedziałam i wstałam z ławki chłopak również zaczął wstawać
-dobrze- powiedział uśmiechając się - może cię odprowadzić - zapytał
-w sumie czemu nie chodźmy - powiedziałam i ruszyłam w kierunku domu. Całą drogę do mnie przegadaliśmy o wszystkim i o niczym. Gdy doszliśmy pod mój dom pożegnałam się z chłopakiem przytulasem i całusem w policzek.
Weszłam do domu a w progu czekał na mnie Dylan wraz z Alanem.
-Kto to był? I wiesz wogóle która jest godzina martwiłem się nie odbierałaś telefonu?
-rozładował mi się, a po za tym jest dopiero 19:22- odpowiedziałam
-dobrze, a kto to był? - zapytał
-kolega poznałam go dzisiaj-powiedziałam - fajny co? - zaśmiałam się na co Dylan przewrócił oczami. Popatrzyłam w stronę Alana i widziałam że jest mega wkurwiony tylko za bardzo nie wiedziałam na kogo.