-Przestań!!!-krzycze bo ten dureń mnie łaskocze
-Jeśli... powiesz że jestem boski.
-DOBRA!Jesteś głupi!-nie dam się tak łatwo-dobra...dobra jesteś boski.
..-no nie znowu wygrał-No wiedziałem-idiota-kocham cię wiesz?-zapytał
-Ja ciebie też-chciał mnie już pocałować o... niema tak łatwo- idę do toalety
Już chciał coś powiedzieć Ale był szypszy i mnie pocałował był to namiętny ale po chwili zrobił się bardziej agresywny pocałunek...
-Dobra idę zrobić śniadanie-dał mi przelotnego buziaka i poszedł to idę do toalety
W toalecie poprawiłam fryzurę i poszłam się przebrać bo byłam w piżamie bo było rano.Schodzę na dół i czuję zapach naleśników mmmm...dobrze że mój chłopak umie gotować
-Dajcie mi jeść-mówie na głosa a Max się obraca w moją stronę i się uśmiecha i powraca do gotowania
-Siadaj zaraz będzie gotowe
-No nareszcie
-Bo wcale nie dostanieszGroził mi łopatką
już się nieodzywałam tylko czekałam by po chwili usłyszeć"proszę"-Dzięki-mówię
Jak już zjedliśmy to Max poszedł się przebrać a ja poszłam oglądać tv
-Jadę do sklepu jedziesz ze mną?-zapytał
-Nie...Ale kup mi, ciastka,czekoladę,lody,dużo coli...a i żelki i jeszcze paluszki i orzeszki-wyszczeżyłam się do niego a ten patrzył na mnie jak na ducha
-Przed chwilą jadłaś śniadanie?!-krzykną
-No i-pytam podirytowana
-Dobra...to za pół godziny będe pa!
-Pa!-i wyszedł no trudno
Max
Kurde co jej się stało...No trudno Ale i tak ją kocham...-Ej koleś!...-krzyknołem
-Hej co tam?musimy pogadać
-Czego znowu mówiłem że już tam niepra...