Ał...moja głowa...gdzie ja jestem?!Nie,nie...to nie możliwe...
-No Hej!Jak się czujesz?-zapytał widać było że go to bawi frajer
-Wypuść mnie! Czego jeszcze chcesz?!-krzyczałem już z tym gównem skończyłem!
-Oj...niedenerwój się nie o ciebie chodzi-co to o kogo... Nicola
-Zostawcie ją!!!-krzyczałem,szarpałem się ale to nie pomogło
-O jaki ty mądry!-kórwa-Szef ją chce I ją dostanie...-Nie!
-N-I-G-D-Y rozumiesz-NIGDY!!!
-O kochaniutki...on już ją ma
Nicola
Gdzie ja jestem...BOŻE gdzie jest Max!?Jak tu ciemno...to chyba piwnica.Po jakiś kilku minutach ktoś wszedł i zapalił światło
-E lala watawaj szef idzie-co?!
-Kto?!I gdzie jest Max?!-pytam krzycząc i ktoś wszedł jakiś wysoki brunet...
-Zamknij się...twój kochaniutki chłopak cię sprzedał-mówił to z taką satysfakcją podchodząc do mnie powoli
-Nie to niemożliwe...ZAMKNIJ SIĘ POPAPRAŃCU-wstałam i już byłam przy drzwiach ale był szybszy i mnie złapał przyparł do ściany i poczółam przyszywający ból w okolicy brzucha..
-Jeszcze raz sprubój mi uciec to będzie większa Kara-podkreślił ostatnie zdanie i zaśmiał się szyderczo puśćił mnie i wyszedł...skuliłam się jak tylko mogłam by po chwili wybuchnąć płaczem...A po kilku minutach może godzinach usnełam na zimnej i twardej podłodze...
Max
-Puść ją...proszę-już niemoge cały jestem obolały
- Dobra wybieraj kto ginie pierwszy...ty czy ona?-on tak łatwo nie odpuszcza...KÓRWA!!!
-Nikt...
-To czyli ona?
-Nikt...
-Piotrek przyprowadź ją
Nicola
Budzę się w tym samym miejscu gdzie usnełam niewiem ile spałam ale po chwili ktoś wszedł...to ten sam blondyn ten który mnie porwał co z nowu...?!