Pomimo tak wielkiej rzeczywistości całej historii, to nigdy się ona nie wydarzyła. Chociaż nawet Taehyung marzył wewnętrznie, aby była prawdziwa. Chociaż ta.
Jednak nigdy nie było żadnej nawiedzonej matki ani przystojnego psychologa, który obiecał mu opiekę i miłość.
Mimo wielkiego zawodu Kim przyzwyczaił się do tych wyobrażeń.
No cóż, pozostało mu tylko dalej unosić się czekając na nowe życie.
Witam was serdecznie. Tu kończymy. Tak, zdaje sobie sprawę, że poszło mi okropnie, jednak bardzo zaimponowały mi wyniki. Wiem także, że nie pisze idealnie ani nic z tych rzeczy, pozostało mi tylko przeproszenie was, a spieprzenie wówczas cudownego pomysłu. Jeśli nie wiecie to właśnie ten rozdział oznacza, że Taehyung jest po prostu zagubioną duszą, która czeka na nowe życie.
Dziękuje wam x.
CZYTASZ
Protector |Taekook
FanfictionGdzie Taehyung stara sie dla swojej mamy, Albo O Jungkooku, który potrafi kochać przestraszonego i zagubionego nastolatka Ff;przekleństwa;treści homoseksualne;age gap