Prolog

16 1 1
                                    

Wstałam o 6 rano, poszłam do szafy wzięłam czarną koszulkę z napisem love, jeansy i buty nike czarne.
Po ubraniu zeszlam na dół,tam czekała na mnie mama z śniadaniem.
Położyła talerz i zaczęła:
Mama- Natalia, życzę smacznego ale ja musze wyjść do pracy, będę wieczorem miłego dnia.
Ja- No wzajemnie pa mamuś.
Ehh to nazywa sie rodzina 5 minut i nie ma no dzień zapowiada sie zajebiscie.
Po zjedzeniu kanapek wzięłam plecak wyszłam z domu,zamykając za soba drzwi od domu.
Szłam już z 10 minut i spotkałam Kubę.
Kuba- Hej Nacia co tak lecisz ?-zapytał zdyszany ale i rozbawiony zarazem
Ja-  Do szkoły ide, przecież gdzie niby bym miała iść tak wcześnie, myśl pajacu-ryklam śmiechem
Kuba- Serio pajacu? Ty wiesz co ty mówisz ?- po chwili tak samo zasmial się.
Po takiej rozmowie doszliśmy do szkoły.
Weszlam do szkoły i skierowałam sie do szatni.
Po drodze podeszła do mnie Sandra opowiadała jak to jej weekend minął z chłopakiem i takie tam, chyba z 10 minut gadala o Michale.
O 8 zadzwonił dzwonek na lekcje poszliśmy z Sandra na Angielski, szczerze ja go nienawidzę w przeciwieństwie do Sandry.
Po 45 minutach zadzwonił dzwonek i wyszliśmy z klasy.
Poszłam do szawki odłożyć książki i zabrać inne na resztę dnia i tym momencie podszedł do mnie Kuba:
Kuba:Jak tam po Angielskim ?-zaczął sie śmiać.
Ja:Zajebiscie, jak zawsze nie wiesz o tym- spojrzałam się na niego zlowrogo i poszlam pod matematyczna.
Po wszystkich lekcjach wróciłam zmeczona do domu i zaczęłam pisać lekcje kiedy...


Mam nadzieję że wybaczycie że tak długo nie było ale szkola nauka masakra.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 13, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Best Friend ForeverOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz