Gotham, 20 luty, 12:52
Trzask drzwi poinformował brązowowłosą dziewczynę o przyjściu jej brata do domu. Wiedząc ze on nawet nie zauważy że jest w domu i wyszła wcześniej ze szkoły w spokoju przeglądała social media. Brunet jednak wszedł do pokoju siostry, a zdziwiona dziewczyna patrzyła na niego nie rozumiejąc co się stało.
— Idziesz ze mną – oznajmił oschłym głosem.
— Co to za nagła zmiana? Rozmawiasz ze mną? – spytała z kpiną w głosie.
— Nie masz nic do gadania, jak sama nie zejdziesz zabiorę cię siłą – powiedział i wyszedł z pokoju.
Zmieszana i zaciekawiona dziewczyna po chwili złapała za szarą bluzę powieszoną na oparciu krzesła i zakładając ją wyszła z pokoju. Idąc prosto szybko dotarła do przedpokoju.
— Powiesz mi chociaż o co chodzi? – spytała zakładając buty.
— Wszystkiego dowiesz się na miejscu – odparł przyglądając się jej.
— Nie powiesz mi teraz żebym nie uciekła, ani nie wycofała? – spytała parskając i zawiązując buty.
— Właściwie to tak. – Spojrzała na niego jeszcze bardziej zaciekawiona.
„Co on znowu wymyślił?" ~ pomyślała wychodząc.
Góra Sprawiedliwości, 14 marca, 19:26
W górze sprawiedliwych był tylko pierwotny skład Alfa kłócący się jaki film będą oglądać. Kłótnie przerwał im alarm. Wszyscy szybko zareagowali, Wally wyłączył alarm, gdy Grayson sprawdzał czego on dotyczył.
— Koło Gotham Academy wykryto duży wzrost czarnej materii.
— Dick, może niech dzieciaki się tym zajmą? To tylko czarna materia... – Wszyscy spojrzeli na Kid Flasha i po krótkiej rozmowie zgodzili się na jego pomysł.
Grayson powiadomił skład Gamma i wysłał na miejsce.
Gotham Academy, 14 marca, 18:42
— To ma się udać? Lepiej wymyślcie lepszy plan... – powiedziała dziewczyna patrząc na przenoszone maszyny.
— Lepiej zajmij się wykonaniem swojej części, jak jesteś kolejnym nie wypałem to nie będę się wahał cię zabić – przez jego poważny i oziębły ton głosu dziewczyne przeszły ciarki.
— Ja? Ja zawsze robie wszystko najlepiej jak mogę. – Odwróciła wzrok i zaczęła myślec nad sposobem walki.
— Dlatego cię wybraliśmy. – Zignorowała jego słowa i poszła na swoją pozycję.
„To musi się udać" ~ pomyślała przechodząc obok dziwnych maszyn, które już powoli były zabierane.
Gotham Academy, 14 marca, 19:46
Bart zjawił się w ustalonym przez drużynę miejscu jako ostatni.
— Skoro wszyscy już są powiesz nam co to za misja? – spytał Garfield patrząc na Tima.
— Musimy zbadac ten budynek – wskazał na swoją szkołę, którą było widac z krzaków, w których byli. — Jest tam podwyższony poziom ciemnej materii. – Drake spojrzał na resztę drużyny i zobaczył ich niezadowolenie. – Też nie cieszę się z tej misji, ale to nasze zadanie.
— Czy starsi nie zrobili sobie maratonu filmowego i nie mówili żeby im nie przeszkadzac w górze? – spytał zawiedziony Virgil.
Chłopak liczył na ciekawe pierwsze misje, jednak oprócz tej jedyną na jakiej był było łapanie uciekającego złoczyńcy. Brzmi ciekawie, ale gdy Virgil zapalił lampy na boisku przestępca od razu się poddał...
— Załatwmy to szybko, bo miałem iśc z żuczkiem na pizzę.
— Czekaj c- – nie zdążył skończyć, bo Bart pobiegł przed szkołę.
Ach, Jamie jednak nie kupi prezentu na urodziny swojej siostry...
Dziesięc minut później
Robin i Cassie wchodzili po kolei do wszystkich klas na drugim piętrze z dziwną, małą i pikająca maszyną.
Garfield i Virgil robili to samo piętro niżej narzekając na nudną misję.
Bart i Jamie właśnie weszli na salę gimnastyczną rozmawiając o niewiele znaczących rzeczach, byli tak zajęci rozmową ze nie zauważyli że urządzenie zaczęło głośniej pikac. Dopiero gdy skarabeusz się odezwał Jamie się zorientował. Gdy szatyn był zajęty rozmową Bart przygotował się do sprawdzenia pomieszczenia, lecz poczuł dotyk na ramieniu i w tej samej chwili stracił całą energię.
Jamie bezskutecznie próbował strzelić w dziewczynę, która wybiegła z sali używając super-szybkości.
Na piętrze wyżej Gar i Virgil właśnie wyszli z ostatniej sali. Już myśleli ze ta nudna misja się skończyła, gdy zobaczyli smugę biegnącą w ich stronę pomyśleli że to Bart i teraz będą czekac tylko na ostatnią drużynę. Zdziwili się, gdy smuga złapała ich za ręce, oraz zauważyli ze to nie Bart, a brązowowłosa dziewczyna.
Szybko od nich odbiegła, a chłopacy próbowali użyć swoich mocy mimo że czuli ze ich nie ma.
Cassie właśnie schodziła po schodach. Tim uznał ze coś się nie zgadza i musi to sprawdzić, więc wrócił na górę. Blondynka chciała pójść do osób niżej żeby im pomóc. Gdy tylko postawiła nogę na niższym piętrze smuga złapała ją za rękę zabierając jej moc.
Wander girl znalazła się najbliżej szatynki, dostrzegła ze na jej oczach jest więcej niż jeden kolor, brązowy, żółty, zielony i pomarańczowy. Do tego powoli pojawiał się czerwony i niebieski. A jej maska zasłaniała połowę twarzy od nosa w dół.
Dziewczyna uciekła unikając rzuconego przez Red Robina batrangu. Drake podbiegł do dziewczyny.
— Nic ci nie jest? – spytał przejęty.
— Nic tylko nie czuje mojej mocy. – Bestia i Static, który podeszli powiedzieli to samo.
Gdy nieznana dziewczyna wybiegała ze szkoły Niebieski i Impuls próbowali ją zatrzymac, lecz bezskutecznie.
— Misja zakończona sukcesem – powiedziała do słuchawki i ściągnęła maskę.
~~~~~~~~~
Od dawna planowałam tą książkę, a teraz (wyjeżdżam chyba za tydzień, ale co tam) w końcu mam czas na pisanie. Poza tym dostałam laptopa i lepiej się na nim pisze niż na telefonie czy kompie (siedziałam do 5 pisząc to... (Niektóra żarty nie są śmieszne, bo pisząc o 5 wydawały się takie... ale już nie są...))Więc macie pierwszy rozdział, podoba się? Mi nawet tak, a to rzadkość u mnie
I mam do was pytanie! Jakie shipy chcielibyście zobaczyć? Bo wiem ze jakieś chciałabym żeby były, ale nie mam na to pomysłu... (Jeśli chodzi o Bluepulse mogę zrobić takie momenty, ale raczej nie będą razem (nie umiem pisać takich rzeczy :(())
O a co do "Liga Młodych: Nowa Era" możliwe ze jeszcze wróci po poprawkach, ale to się jeszcze zobaczy
CZYTASZ
🔝 The Eye
Fanfiction*wolno pisane* Gotham. Większość z was pewnie zna to miasto z tego ze jest tam Batman. Nie wiele z was wie jak ono wyglądało przed jego powstaniem. Miasto gdzie gangi panowały nad wszystkim, a znalezienie nie skorumpowanego gliny czy urzędnika było...