10

220 15 2
                                    

Jace i Clary udali się do pokoju dziewczyny i rozsiedli się na łóżku. Zastanawiając się nad tym jak to teraz będzie wyglądać.
- gdzie będziemy spać?- przerwała ciszę Clary.
- u mnie w pokoju. Nikt tam nie wejdzie bez mojego pozwolenia więc nikt nam nie będzie zawraczał głowy.
Clary po dłuższych zastanowieniach zgodziła się i zaczeła się pakować stwierdzając, że po co ma chodzić taki kawał w piżamie mijając ludzi.

Gdy się spakowała Jace pomógł jej z bagażami i poszli do jego pokoju. Zrobił jej miejsce w szafie i pomógł się rozpakować. Gdy skończyli była godzina 18 więc ruszyli na kolacje.

Gdy dotarli na miejsce wszyscy jak jeden mąż ucichli i spojrzeli na nich. Oni nic sobie z tego nie robiąc usiedli przy stole i zaczęli jeść i rozmawia' telepatycznie o wyjściu do pewnego hotelu które miało by' w piątek ( dziś jest poniedziałek).
Ciszę przerwał Jace.
- jutro nasz nie będzie przez cały dzień- oznajmił.
- a dokąd idziecie?- spytała Marys.
- Na zakupy. Namówiłem Clary aby się na nie wybrać, a ona mi pomoże wybrać garnitury, spodnie, koszule, buty w skrucie całą garderobę- odpowiedział Jace.
- ty sam chcesz iść na zakupy i do tego chcesz kupić sobie garnitur?! Nie wieżę!!- krzyknęła Izy.
- ja też nie wieże Clary i zakupy to chyba żart!?!- wykrzyknoł Jonathan.
- pfy, nie obchodzi mnie czy wy w to wieżycie czy nie. Mam to gdzieś!- powiedziała Clary.
- ja też. Ludzie się zmieniają, a zakupy się przydadzą skoro od dziś mamy wspólny pokój- dodał Jace.
- czekaj, czekaj jak to macie wspulny pokój!- oburzył się Alec.
- to proste. Skoro ja i Clary nie możemy się od siebie oddalić dalej niż 5 metrów to musimy mieć wspulny pokój- powiedział zirytowany Jace.

Po kolacji udali się do swojego pokoju. Weszli do łazienki i się umyli. Jace pod prysznicem, Clary w wannie. Ustawilo między sobą parawan aby siebie nie widzieć. Po pewnym czasie wyszli i poszli do łóżka mówiąc po drodze dobranoc.

Dary anioła inna historiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz