Była 5 rano; W komnacie Lokiego słychać GŁOŚNY krzyk. Thor usłyszał krzyk i pośpiesznie udał się do Lokiego.
Thor: „LOKI!!!! Jesteś--„ Thor zatrzymuje się w połowie zdania po tym jak puścił drzwi Lokiego.
????: „... *szloch* .... *szloch*" Pomyślał o chłopcu, płaczącym na łóżku.
Thor: „B-Bracie...?" Thor waha się i powoli zbliża do chłopca.
????: „K-kim j-j-jesteś?"
Młodzieniec trząsł się ze strachu, jakby zobaczył potwora. Odyn i Frigga przybyli w samą porę.
Odyn: „Co się stało...?"
Odyn i Frigga byli głęboko wstrząśnięci tym, co zobaczyli na własne oczy.
????: „MATKO, OJCZE!!!" Wstał i podbiegł do nich, przytulając Friggę.
Odyn: „LOKI!?" Spojrzał na Lokiego z przerażeniem.
Frigga: „Mój drogi Loki, co ci się stało?" Powiedziała łagodnym tonem i pogłaskała włosy Lokiego, żeby go uspokoić.
Loki: „P-p-przyszedł w-wielki Potwór i wszystko palił!"
Mały chłopiec był tak przerażony, że nawet nie chciał puścić swojej matki. Thor podszedł do Lokiego i zapytał go.
Thor: „Loki, czy pamiętasz kim jestem?"
Loki skanuje Thora jakby był obcy na początku i jednym ruchem, rozpoznaje go i ściska.
Loki: „BRACIE!!!" Wypuścił duży uśmiech i zacisnął uścisk, tak samo jak uściskał Friggę.
Thor: "Rzeczywiście jestem"
Thor odczuł ulgę, że Loki go rozpoznaje.
Thor: "Bracie wiesz, co się stało z tobą?"Loki: "Nie do końca ..." mruknął.
Loki: "Ale się boję"
Thor: "Czego, bracie?" patrzył Lokiemu prosto w oczy.
Loki: "Tego Potwora ....."
Odyn, Frigga i Thor patrzą na siebie w tym samym czasie.
Frigga: "Loki, mój synu, myślę, że powinieneś trochę odpocząć ..." zasugerowała spokojnie.
Loki: "Ale ja nie chcę być sam, mamo!"
Thor: "Nie martw się, Loki, możesz spać ze mną w mojej komnacie", obdarzył Lokiego łagodnym uśmiechem.
Thor: "Obiecuję, że nie zostawię cię samego"
Loki: "Obiecujesz?"
Thor: "Tak, obiecuję"
Loki uścisnął Thora raz jeszcze, a Thor pocałował Lokiego w jego głowę. Thor niósł Lokiego do swojej komnaty i delikatnie położył go na łóżku.
Thor: "Teraz idź spać Loki, nie ma się czego bać" pogłaskał plecy Lokiego tak, by zasnął i powoli Loki zrobił to z odrobiną łez z oczu, a Thor otarł je.
Frigga: "Czy wszystko w porządku, mój drogi?"
Thor: "Zawsze i on już śpi ..." wstał z łóżka i powoli podszedł do swoich rodziców.
Odyn: "Wygląda na to, że Loki został wplątany w mroczne zaklęcie ... zmieniając go w jego młodą jaźń i być może równie dobrze mógłby nie pamiętać swojego przyszłego siebie ..."
Thor: "To oczywiste, że nie pamięta, co zrobił " , spojrzał na matkę zaniepokojony.
Odyn: „Nie sądzę nawet, żeby pamiętał, co on zrobił także Midgardowi"
Thor: "Ale wciąż zastanawiam się, kim jest ten POTWÓR, o którym mówił" powiedział z jękiem.
Odyn: "Rzeczywiście masz rację, mój synu"
Thor: "Musimy wiedzieć, kto zrobił to z Lokim i dlaczego!!!! " Powiedział prawie krzycząc.
Thor odwraca się i patrzy na brata, który śpi w swoim łóżku.
Thor: "Nie chcę go stracić ... znowu " szepcze do siebie.
Odin: "Omówimy później tą sprawę, ale teraz Thor musisz zadbać o swojego brata, rozumiesz?"
Thor skinął głową i wrócił do łóżka z Lokim. Odyn i Frigga zamknęli drzwi komnaty i zostawiają ich w spokoju.
Thor nie mógł zasnąć... wstał z łóżka i poszedł do łazienki, żeby wziąć kąpiel.
------
Po kilku minutach, Loki obudził się i zobaczył, że Thor wyszedł z łazienki półnagi , dzięki Bogu okrył dolną część ciała ręcznikiem. Loki zarumienił się i szybko zakrył twarz kocem.
Thor: "Co jest nie tak, bracie?" zachichotał.
Thor podchodzi do Lokiego i siada obok niego.
Thor: "Nie musisz się wstydzić, Loki"
Loki wiedział, o co chodziło Thorowi, ale... za każdym razem, gdy go widział, nie mógł powstrzymać się od rumieńca.
****************************
Zachęcam do gwiazdkowania i komentowania.
Książka jest autorstwa @LokiLoveyPocky i za jej zgodą zostanie przeze mnie przetłumaczona.
Przepraszam za wszelkie błędy.
CZYTASZ
Mały Loki i Avengers
FanfictionJak wszyscy wiemy, nasz ukochany Loki zrobił coś psotnego podczas pobytu w Midgardzie i po tym, jak go złapano, karą Odyna było jego (Lokiego) aresztowanie. Coś jest jednak nie tak ...... Loki zamienił się w niepewnego młodzieńca jak w Dziecko !? a...