Renesmee

865 64 6
                                    

         Byłam zła, że pozwoliłam Jackowi na ten pocałunek,  jednak cząstka mnie cieszyła się z takiego obrotu sprawy. Za 4 dni miał wrócić Jacob z nowymi sojusznikami jednak bałam się jego powrotu. Bo co powiem gdy spojrzę mu w oczy? Tak poprostu wypale "Jake nie bądź wściekły, ale całowałam się z Nightem". To sytuacja beznadziejna...  W dodatku czuje dziwne przyciąganie do tego palanta Jack'a.  Właśnie wróciłam ze spaceru, gdy w progu stanęła moja babcia Esme. Po jej wyrazie twarzy wiedziałam, że ma do mnie jakąś dyskretna sprawę.  Kiwnęłam tylko w odpowiedzi głową i skierowałam ją do mojego pokoju.

       - Babcia coś jest na rzeczy prawda? - spytałam trochę przestraszona

       - Renesmee widzę że coś cię trapi,  chce wiedzieć co oczywiście każda nasza rozmowa zostaje wyłącznie między nami - odpowiedziała babcia

      - To trudne będę musiała ci streścić większość mojego życia uczuciowego - odparłam zmieszana

    - Żyje o wiele dłużej od ciebie Nessi,  nic mnie nie zaskoczy mów śmiało i jak na spowiedzi - uśmiechnęła się pogodnie.

      Przez następne 2 godziny opowiadałam pani Cullen o miłości i przywiązaniu do mojego Alfy oraz zaciekawieniu i dziwnemu mrowieniu na widok Jack'a Nighta. Gdy skończyłam ten jakże długi i moim zdaniem nudy monolog babcia wstała z krzesła i przyglądała mi się w zamyśleniu.

     - Wnuczko znalazłaś w Jacobie bratnią duszę, ale z Jackiem łączy cię rzadko spotykana więź.....

    - Opowiedz mi o niej babciu

      - Więź wybranych, czyli więź która łączy dwa wampiry z niezwykłymi zdolnościami. Ta więź zdarza się raz na 100 tysięcy par.

      - Ale jak ta więź funkcjonuje?  - spytałam zniecierpliwiona

     - Nessi są dwa etapy pierwszy to seks i picie swojej krwi nawzajem, a druga to połączenie swoich talentów i ślub - Esme spojrzała tylko smutno na młodą wampirzyce i wyszła.

**********************

       Biegłam ile sił w nogach, aż znalazłam się w samym środku lasu,  wiedziałam czego chce, a raczej kogo.

    - Jack ty cholerny dupku!

    - Nieładnie tak mówić Nessi - wcześniej wołany opierał się o wielki konar jednego z drzew

   - Kto to mówi?! Nic mi nie powiedziałeś o więzi wybranych! - byłam wściekła

  - Ohh... Już wiesz.Renesmee musisz zrozumieć, że jesteś dla mnie ważna i będę o ciebie walczył - odparł wampir i zaczął iść w moim kierunku

- Nie chce Cię Jack,  kocham Jacoba przepraszam - chciałam juz iść w stronę domu, ale ktoś mi to uniemożliwił

- Chcesz mnie Cullen, ale o tym nie wiesz.

  W jednej chwili byłam w ramionach Nighta, a następnie moje wargi połączyły się z jego. To było niesamowite jego zapach był nieziemski. Połączenie truskawki z ożeźwiajacą miętą i limonką. Chciałam tak być przy nim wieczność i sprawiać by czuł się szczęśliwy.

Perspektywa Jacka Nighta

    Gdy nasze usta się złączyły poczułem jej zapach,  smakowita mieszanka czekolady z nutką wanili. Mógłbym tak trwać przy swojej wybrance całe wieki, a nawet dłużej. Pragnąłem z całego serca, aby Renesmee czuła się bezpieczna i silna.

Renesmee

  Moje zmysły wyostrzyły się i poczułam zapach watahy Jake'a. Dziwne przecież nie powinnam czuć tego.... Przerwałam pocałunek z wampirem i zauważyłam w krzakach Luis'a jednego z najmłodszych wilków podlegających mojemu Alfie.

    - Luis nie myśl o tym co zobaczyłeś,  inaczej Jake wszystkiego się dowie błagam!  - zaczęły spływać mi łzy po policzkach

    - Przepraszam już za późno - i odszedł z bólem w oczach.

    Chwilę później usłyszałam głośne wycie, które w języku watahy znaczyło, że przywódca wraca z wyprawy. Co najgorsze wszyscy w domu to usłyszeli co oznacza, że mój ojciec zaraz sprawdzi myśli Luisa. Zobaczy mnie w objęciach Jacka i moje błagania wilkołaka by hamował swoje myśli telepatyczne. Będę musiała powiedzieć o tej cholerne więzi i o tym co się dzieje między mną, a Jackiem.  A na chwile obecna sama nie wiedziałam co czuje i co myślę.

  - Muszę wracać do domu Night,  nie wiem co teraz będzie - spojrzałam smutno na chłopaka

  - Rozumiem, ale jeśli będzie Ci potrzebna pomoc to skup się mocno na mnie, a ja niedługo się zjawie - rzekł i ostatni raz pocałował mnie w usta.

Pora wracać do domu,  czeka mnie niezłe przesłuchanie i jazda... WSPANIALE!

Dobra ludziska dodam nexta jak pod tym rozdziałem będzie 30 gwiazdek😉 Dodatkowo przypominam, że w komentarzach możecie zadawać pytania bohaterom😀

Saga Zmierzch: Wojna KlanówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz