Every time that I look in the mirror

384 47 56
                                    

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Szczerwieniałe lice na niemalże lśniąco bladej skórze, odbijały światło księżyca kiedy rumiane wargi Yoongiego zatapiały się na członku młodszego. Twarz Taehyunga wyrażała jedynie przyjemność, kiedy wypuszczał z ust obłoki dwutlenku węgla, w tą zimną styczniową noc.

— Yoongi, czy ty naprawdę zrobiłeś to o czym ostatnio rozmawialiśmy? — Szepnął Kim, wplątując długie palce w rozmierzwione miętowe włosy starszego; jego oczy wpatrywały się ciepło w te wyższego, kiedy kontynuował sprawianie przyjemności swojemu prawie chłopakowi.

Skinął tylko lekko głową, zasysając się na główce, aby po kilku drobnych chwilach przejechać językiem z kulką, po jego członku.

Min długo czekać nie musiał. Taehyung doszedł niedługo później, zakrywając rumieńce na policzkach starszego, swoją spermą. — Yoongi...

— Jeśli chodzi ci o kolczyk w języku to tak, zrobiłem go. Mam także nowy tatuaż na pośladku. — Odpowiedział, wycierając twarz chusteczką, kiedy szatyn zapinał rozporek. — Ale zobaczysz go dopiero wtedy, kiedy pójdziemy do łóżka.

— Straszna z ciebie dziewica, hyung.. — Mruknął Taehyung, łapiąc w dłoń brodę starszego, kiedy ten podniósł się z ziemi.

— Więc mnie rozprawicz, zamiast tyle gadać.— Min przejechał językiem po dolnej wardze, kusząc Taehyunga swoim nowym kolczykiem.

Wiedział, że takie durne akcesoria potrafią dać więcej przyjemności niżeli byłby bez nich, więc z chęcią wybierał się do piercingera, aby dowiedzieć się co i jak. Tak samo było z tatuażami, którego każdy miał inne znaczenie.

— Chciałbym i dobrze o tym wiesz.— Szepnął Kim, wprost do ucha Yoongiego, który pod falą ciepła i kuszącego przygryzania ucha, wydał z siebie jęk. — Ktoś tu jest niecierpliwy... Yoongi, kochany, wiesz jak traktuję nierozsądnych chłopców, prawda?

Wystarczył jeden chwyt Kima i ten już go miał. Min skapitulował już pierwszego dnia, kiedy zrozumiał, że czuje coś do swojego przyjaciela, szkoda tylko, że całe to uczucie było jednostronne.

Taehyung zacisnął palce wokół penisa Yoongiego, ustami powoli schodząc na szyję swojego hyunga, na której zaczął tworzyć malinki. Twarz Mina ukazywała tylko rozkosz i błogostan, który powiększył się kiedy Taehyung postanowił wykonywać bardziej kojące i dłuższe pociągnięcia. 

— Wiem. — Mruknął miętowłosy farbowaniec. 

— Nie pozwolę ci dojść. 

— Proszę, nie dzisiaj... Ja nie dam rady. — Jęknął Yoongi, a na jego twarz wskoczył grymas kiedy młodszy stwierdził, że jemu już wystarczy i po prostu odszedł kawałek, aby zapalić papierosa. Zostawiając starszego z penisem na wierzchu, który przygryzając dolną wargę musiał zaspokoić sam siebie, aby nie chodzić z erekcją po mieście. 

❝LO(V)ER❞ taegi + jikookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz