Jej oczy lśniły tak jak wtedy kiedy widział ją ostatni raz , patrzyła w jego stronę , nie wiedział czy na niego
Jej wyraz twarzy był neutralny nie zdradzał smutku ani radości
Spojrzał na jej ramiona na których brązowe loki rozlewały się po nich tworząc coś na kształt rafy koralowej,
Poczuł ścisk w sercu .
Kiedy wyciągnął rękę w jej stronę rozpłynęła się jak dym..Obudził się o pierwszej , Podniósł się na łokciach i oparł o ścianę , Odpalił papierosa . Jego spojrzenie było utkwione gdzieś tam Między panelami podłogi a dywanem Próbował ją sobie przypomnieć . Srebrzyste oczy , chudy nosek i wydatne usta .
Była piękna -Myślał tak już w szkole średniej .Jego płuca wypełniły się gęstym dymem papierosa .
Kiedy zaczął palić ? Chyba kiedy te sny zaczęły się nasilać
Mógł przynajmniej częściowo zająć myśli czym innym .Odblokował telefon , Światło z wyświetlacza oślepiło go lecz po chwili znalazł w końcu to czego szukał .
Piosenka "kiss me a bifore you go "
Zawsze jej słuchał kiedy Siou pojawiała się w jego snach . Nie wiedział czemu , czuł się po niej gorzej ale stało się to dla niego czymś w rodzaju rytuału przyzwyczajenia .
Spojrzał na telefon 01:30-Jeszcze trzy godziny.. jak zwykle pojawiasz się za wcześnie
***
Przetarł oczy podniósł się spojrzał przez okno . O tej porze roku słońce długo nie oznajmiło świtu zazwyczaj widywał je tylko w busie który wiózł go do szkoły.
Po odrobieniu porannych czynności
Usiadł na sofie w salonie trzymając w ręce kubek gorącej herbaty który był jak pożegnanie , ostatni pocałunek od ukochanej kiedy wychodzi się rano do pracy czy szkoły , Ciepły i słodki
Szybko odpędził te myśli .
Wiedział że przywoływanie wspomnień nic nie dawało poza kolejnym powodem do rozczulania się nad sobą . Sprawdził rozkład jazdy tramwaju którym codziennie jeździł- 5 minut .
Skończył herbatę zarzucił na siebie ciężki płaszcz jeszcze raz rozglądnął się po przedpokoj .
Nagle żołądek podskoczył mu aż do gardła . Stała w progu drzwi od salonu , oparta o futrynę
Nagie Świerzno ogolone łydki które tak dobrze pamiętał , Biała przezroczysta nocna sukienka idealnie układała się na jej sylwetce podkreślając jej piersi i biodra .
Była uśmiechnięta . Pomyślał
Nie to nie może być prawda
Czyżby nadal spał ?
Pewnie się spóźni , ale chciał żeby ta chwila trwała jak najdłużej .
Przetarł oczy , w ciemności odbijał się tylko blask lampy którą rodzice kupili mu na święta tłumacząc że naga żarówka dużo mówi gościom o właścicielu . Spuścił głowę , Trzasnął drzwiami-pożegnanie . pomyślał
Podróż do szkoły upłynęła mu spokojnie . Od czasu kiedy zaczął czytać Jazda wszelkim rodzajem transportu nie polegała już na patrzeniu w okno i wspominanie tego co było.
Chodził do szkoły w małym miasteczku 20 kilometrów od Krakowa w którym mieszkał . Wybrał tą szkołę jak wszystkim mówił bo " nie ma lepszej w okolicy ".
Ale tak naprawdę chciał się odseparować od tego jak jego życie wyglądało do tej pory .
Był zadowolony z tego wyboru . Nowi ludzie mógł stworzyć swój wizerunek na nowo . Było to czymś w rodzaju 2 szansy która sobie dał .
Zajęcia w szkole go nudziły codziennie myślał kiedy w końcu się skończą lecz ostatnio Harry doszedł do wniosku że jedyne co robię w wolnym czasie to śpi więc nie powinno mu to robić różnicy kiedy ten dzień minie
Większość dni przychodziły i odchodziły nawet się z nim nie witając ale przywykł do tego . Od rozstania się ze Siou wszystko stało się inne .Dzwonek o godzinie 14:25 oznajmił koniec lekcji .
Harry wychodząc z klasy pomyślał że za każdym razem o tej samej porze czuję jak by zrzucał ciężki plecak ze swoich barków po wspinaczce na jakiś wysoki szczyt .
A może tak było ?
W tamtym roku kiedy jeszcze nie wszystko było mu obojętne czuł się trochę jak w wyścigu szczurów .
Ale go wygrywał
W końcu zawsze jeździł na wyjazdy organizowane przez szkołę .
A chętnych było wielu jednak nauczyciele bardzo go lubili .
Nic dziwnego w końcu był postawnym , zawsze wyprostowanym i
Kulturalnym młodzieńcem
Pamiętał że każdy z nauczycieli obdarzał go uśmiechem na przywitanie który on oczywiście odwzajemniał .
Czuł że należy do tej wspólnoty .
Ile razy wracając do siou po ciężkim dniu nie ściągał wojskowego munduru dumnie poprawiał go w windzie windzie .
No cóż , Wiele się zmieniło .
CZYTASZ
Do Raju I Z Powrotem
RomanceJest to początek opowieści o nieszczęśliwej miłości dwojga dwudziestolatków których łączy wiele cudownych wspomnień jednak których los rozdzielił od siebie będziecie mogli poznać Jego jak i Ją i ich odczucia , codzienność w którą wplatają sie wspom...