Prolog

73 3 2
                                    

Radom. 1 stycznia 2018 r. Godzina
10:30

Poranne zimowe słońce zaglądało przez okno Sebastiana. Chłopak dawno już nie spał, w przeciwieństwie do jego skacowanych kolegów. Sebastian nie poszedł na żadną sylwestrową imprezę. Spędzał te magiczną noc razem ze swoim kotem Puszkiem Chopinem. Kupił mu kociego szampana, sam pił Trele Morele. Nie pił alkoholu. Nie palił papierosów. Był wolny od używek. Nie chciał dawać złego przykładu swojemu kotu. Puszek nie mógł być źle wychowany. Kochał go i chciał dawać mu jak najlepszy przykład.

Sebastian był przykładnym obywatelem. Od kiedy tylko skończył osiemnaście lat co rok chodził na wybory. Zawsze był wierny jednej partii. Poza tym regularnie oddawał krew.
Uwielbiał muzykę klasyczną. Puszek dostał drugie imię po jednym z jego ulubionych kompozytorów.

Niestety, jego wygląd mówił co innego. Sebastian był łysy, uwielbiał chodzić w dresach (najlepiej z Adidasa ;) ) i swojej niezastąpionej czapce wpierdolce. Nie rozstawał się również ze swoją nerką, w której nosił zawsze:
✧ kalkulator
✧ pomadkę (wiecznie miał suche usta)
✧ różaniec, prezent od jego śp. Babci Józefinie
✧ breloczek z Georgem Michael'em,  czyli jego talizman

Nie miał żadnych planów tego dnia. Wypad do teatru odpadał... Dzisiaj wszystko było zamknięte.
Postanowił się przejść do parku. Chwilę zastanawiał się czy wziąć ze sobą Puszka, ale gdy zobaczył jak kociak słodko śpi, zrezygnował.
Założył kurtkę z Adidasa, wziął swoją nerkę i wyszedł.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 09, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Nie każdy Seba to sebixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz