Blackhat: Za zniweczenie moich nikczemnych planów spalę to, co najbardziej kochasz w swoim marnym życiu!
Vincent: Pffft... Żebyś się nie zdziwił, ale jedyne co spalisz to tosty!
Blackhat: *nikczemny śmiech* Założymy się? {:<
Blackhat: *pstryka palcami*
...
Mike: *zaczyna płonąć*
Mike: Ty. Chyba. Kurwa. Żartujesz. D:<
Vincent: ...
Vincent: Nie?