Vincent: Piękne są gwiazdy dzisiejszej nocy...
Mike: Racja
Vincent: A wiesz co jest jeszcze piękniejsze?
Mike: Co, Kredko?
Vincent: *szeroki uśmiech* Twoje ubrania na podłodze w mojej sypialni.
Mike: Nope! *zaczyna uciekać* Fuck this shit, I'm out!
Vincent: O NJEEEE! Tak szybko mi nie uciekniesz! *rusza w pościg*