Rozdział 2

4 0 0
                                    

Lekcje minęły Tobie bardzo szybko. Mechanicznie zeszłaś po schodach do szatni, ściągnęłaś swoją ulubioną bluzę i wyszłaś ze szkoły. Nawet nie zauważyłaś Moniki, która prosiła Ciebie abyś poczekała za nią. Przeszłaś przez ulicę, minęłaś kiosk. Zatrzymałaś się koło piekarni. Zapach świeżych pączków- to było coś co uwielbiałaś. Zaczęłaś szukać jakiś drobnych po kieszeniach, jednak nic nie znalazłaś. Chciałaś pójść dalej, ale poczułaś czyjąś dłoń na ramieniu. 
-Bosz...zaczekaj...-powiedziała zdyszana Monika. Musiała biec za Tobą od wyjścia ze szkoły. Uśmiechnęłaś się do niej i poszłyście razem na przystanek.

***

Weszłaś do domu i ogarnęło Ciebie dziwne uczucie... bezpieczeństwa? Rozebrałaś się i poszłaś do swojego pokoju. Włączyłaś komputer i zaczęłaś przeglądać Internet. "Coraz więcej zachorowań na..." wyskoczyła Tobie jakaś reklama, jednak szybko ją wyłączyłaś. Strasznie nie lubiłaś gdy ktoś lub ktoś Ci przeszkadzał.

***

Około 18 usłyszałaś dzwonek do drzwi. Powoli wstałaś z łóżka i poszłaś je otworzyć. Byłaś zaskoczona gdy w drzwiach stanęła Monika.

-Nie mogłam się dodzwonić, martwiłam się...- przyznała przyjaciółka- więc przyszłam.                Zaprosiłaś ją do środka. Sięgnęłaś po telefon. Faktycznie miałaś 7 nieodebranych połączeń od Moniki. Nerwowo uśmiechnęłaś się.  

-A skoczyłabyś ze mną do galerii?-spytała. 

-Pewnie- odpowiedziałaś i zaczęłaś się ubierać. Zeszłyście po schodach i skierowałyście się na przystanek.

***

Pomimo wieczorowej pory w galerii było pełno ludzi. Monika coś do Ciebie mówiła, ale ty jej nie słuchałaś. Szłaś powoli za nią po sklepach, co jakiś czas opowiadałaś na jej pytania, jednak myślami byłaś daleko... bardzo daleko.

- Ejjj... obudź się- poczułaś jak koleżanka potrząsa Tobą- Wszystko ok?- Spytała.

Do oczu napłynęły Ci łzy. Chciałaś krzyczeć i najlepiej stąd uciec. Chciałaś jej wszytko powiedzieć co się z Tobą dzieje, jaką toczysz wewnętrzną wojnę. Jednak tylko to co zdołałaś wydusić to ciche "Tak". Nie chciałaś martwić Moniki. Teraz jeszcze nikt nie wiedziała o tym co ty wiedziałaś, więc cieszyłaś się "wolnością", jednak wiedziałaś, że i tak prędzej czy później wszystko się wyda... ale na razie wszystko jest po staremu... jeszcze chwilę...

Dziewczyna z MarzeniamiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz