*W skrócie, Kamil i Gosia są przyjaciółmi (czytaj OTP)*
Gosia: No i poszliśmy do szatni i on mnie wziął
Ja: Wziął Cię w obroty? Już?! Szybko
Kamil: *beka*
Gosia: Nie! Bo on mnie wziął i poobracał...
Ja: Czyli wziął Cię w obroty... Szybki jest, jeszcze w szkole...
*Pip*
Kamil: Mam niebezpieczną broń
Ja: Jaką?
Kamil: *wyciąga dłuto do drewna*
Ja: Ooo... Ale chciałem zobaczyć broń a nie pseudo kopię twojego penisa
*Pip*
*Ja i Kamil sobie gadamy*
Laura: A to wy jesteście gejami?
Ja: Nie, on chodzi z Gosią, już ją nawet brał w obroty
Laura: Oooo, no to nieźle *beka*
Ja: Mhm, obrobił ją w szatni
Kamil: Ta, dłutem do drewna
Ja: No bo Gosia to deska, więc jak twój to takie dłuto
Laura: *beka x2* ooooo nieeeee, nie znałam Cię od tej strony
Ja: A Kamil już Gosię poznał od TEJ strony
Laura: *beka x3*