persp. Tanyi
Jeszcze tego samego dnia spakowałam wszystko co potrzebne, wytłumaczyłam bratu, że idziemy na wycieczkę, ale nie będzie ona zbyt przyjemna, założyłam mu i sobie maskę na twarz... Dalej mam wątpliwości czy na pewno jesteśmy odporni i wyruszyliśmy w drogę do naszej jedynej nadziei do dreszczu... Co by nie było nie mogę im zaufać, ani ja, ani mój brat.<2 godziny później>
To tutaj... Szczerze dziwię się, że Dreszcz powiedział gdzie znajduje się ta organizacja ale w pewnym sęsie to rozumiem... Potrzebują nas, ODPORNYCH, a więc mam nadzieje, że nas przyjmą.
Wraz z bratem po 15 minutach przepchaliśmy się przez tłum ludzi proszących o pomoc, większość z nich była zarażona ale widziałam również sporą ilość osób zdrowych, a to oznacza, iż prawdopodobnie odpornych...
Gdy podeszliśmy do strażnika zbadał nas i... Stała się rzecz której się nie spodziewałam...
TAK WIEM KRÓTKO...
Musiałam zakończyć w tym momencie
hue hue hue
GWIAZDKUJCIE
KOMENTUJCIE
OBSERWUJCIE
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
CZYTASZ
Uwięziona
FanfictionCo by się stało gdyby losy potoczyły się trochę inaczej, gdyby pojawiła się jeszcze 1 dziewczyna? Nazywam się Tanya i jestem siostrą Thomasa..