rozdział 2.

3 0 0
                                    

Dzisiaj ten dzień ' Szkoła ' tak strasznie się boję ze będzie tak samo jak w tamtej szkole ale muszę wstać muszę wziąść się w garść nie mogę się poddać muszą zobaczyć że jestem silna no więc wstałam podeszłam do szafy i ubrałam się.

Poszłam do łazienki żeby zrobić sobie lekki makijaż dałam sobie trochę pudru na twarz i lekko pomalowałam rzęsy wyszłam z łazienki żeby iść na śniadanie bo była godzina 6:30 więc miałam jeszcze trochę czasu byłam już na dole i nikogo nie było ale był na stole list więc go wzięłam do ręki :
My córeczko poszliśmy wcześniej do pracy masz na stole śniadanie jest to dla ciebie i Dawida smacznego wam życzę bardzo was kochamy buziaki paa.
Uśmiechnełam się i go odłożyłam popatrzyłam na stół i tam leżało cały talerz naleśników z nutellą ucieszyłam się bo ja bardzo kocham naleśniki z nutellą usiadłam więc do stołu i zaczęłam jeść po chwili usłyszałam że Dawid schodzi z góry
- cześć powiedział Dawid
- Hej odpowiedziałam
- z czym są zapytał Dawid
- z nutellą odpowiedziałam
Dawid się uśmiechnął jak ja powiedziałam ze są z nutellą podkradł mi jednego
-Ejjj powiedziałam
- No co przecież są dla Mnie nie dla ciebie powiedział Dawid
- Są dla nas a nie dla ciebie Dawid jak umiesz czytać to wyraźnie piszę na tej kartce że do jest dla nas Dawid a nie dla ciebie powiedziałam
- Ojjj kochana złość piękności szkodzi lubię jak sie złościsz pięknie wyglądasz jak sie złościsz powiedział Dawid.
Wzięłam ostatniego gryza naleśnika bo już była 7:00 pożegnałam się z dawidem wzięłam plecak ubrałam buty i kurtkę jeszcze zanim jak wychodziłam to jeszcze usłyszałam
- Do zobaczenia w szkole mała
Uśmiechnęłam się i wyszłam z domu szłam spokojnie do szkoły kiedy ktoś na mnie wpadł przewróciłam się i popatrzyłem się w górę był to chłopak o brązowych włosach i ciemnych oczach był naprawdę śliczny
- Przepraszam nie zauważyłem ciebie
Powiedział nieznajomy
I podał mi dłoń żebym mogła wstać
- dzięki, nic się nie stało to moja wina ze ciebie nie zauważyłam powiedziałam
- Nie,to była moja wina a tak po za tym to ja nazywam się Piotrek a ty slicznotko
- A ja Paulina powiedziałam
- ty pewnie paulina idziesz to szkoły tak
- Tak powiedziałam
- Z kąt jesteś bo ciebie tu nigdy nie widziałem
- Ja tu dopiero nie dawno się wprowadziłam więc napewno mnie tu nigdy nie widziałeś ja jestem z miejscowości Milówka powiedziałam
- Aha to czemu się tu przeprowadziłaś powiedział Piotrek
- Nie ważne ja już muszę iść bo się spóźnię na moją pierwszą lekcję paa powiedziałam
- Paa Paulina mam nadzieję że się spotkamy jeszcze powiedział Piotrek
Szybko biegam więc już byłam na podwórku szkoły już nikogo na nim nie było bo już się lekcje zaczęła szybko wpadłam do szkoły szukałam gabinetu dyrektora aż w końcu znalazłam
- Dzień dobry ja jestem nowa i przyszłam po plan lekcji powiedziałam
- Dzień dobry czy pani ma na imię paulina
- Tak
- Dobrze więc masz tu ten plan lekcji i leć na lekcje bo już 15 minut trwa lekcja masz lekcje w sali numer 16  z twoją mową wychowawczynią jak chcesz to mogę cię zaprowadzić
- Jak by pani to nie sprawiało kłopotu to bardzo chętnie
- Nie sprawia mi to żadnych problemów więc chodź
Więc wyszliśmy z gabinetu i poszliśmy do tej sali z  numerem 16 pani dyrektor mnie wypuściła do środka a ja się trochę bałam
- Dzień dobry ja przeprowadziłam nową uczennice powiedziała dyrektorka
Podeszła do mnie moja nowa wychowawczynia ja byłam przerażona bo wszyscy się na mnie patrzyli
- Nazywam się Agnieszka będę twoja nawą wychowawczynią przedstaw się i opowiedz coś o sobie
- No dobrze więc nazywam się Paulina, lubię czytać książki i lubię sport i to na tyle
- No dobrze więc siadaj tam gdzie jest wolne miejsce
Obejrzałam się po klasie i zauważyłam jedno wolne miejsce siedział w niej  chłopak na końcu sali no więc szłam nie pewnie w tamtym kierunku podeszłam do tej Ławki i usiadłam nie pewnie wyciągnęłam zeszyt bo książek jeszcze nie dostałam słucham wychowawczyni i  nie pewnie popatrzyłam na chłopaka który  się cały czas patrzył na mnie był naprawdę bardzo przystojny miał brązowo - niebieskie oczy i zafarbowane włosy na niebiesko miał na sobie bluzkę która była opieta na jego mięśniach był boski. On w pewnym momencie złapał moja dłoń która była na ławce ja ją szybko wzięłam nie spodziewałam się tego, wystraszyłam sie
- Ej mała czemu wsiełaś ta rękę boisz się mnie ja ci nic nie zrobię powiedział.
Ja się nie odezwałem nie wiedziałam co mam odpowiedzieć
- Ja ci naprawdę nic nie zrobię a tak po za tym masz piękne imię słońce
I w tym momencie zadzwonił dzwonek szybko spakowałam zeszyt i wyszłam z klasy usiadłam na parapecie na samym końcu szkoły naprawdę się go wystraszyłam bo się tego nie spodziewałam siedziałam i nagle przyszła jakaś dziewczyna
-Ej ty lepiej się od niego odczep bo on jest mój zrozumiałaś
- O co ci chodzi od kogo ma się odczepić powiedziałam
- od mojego chłopaka z którym siedziałaś przed chwilą on jest mój spróbuj się do niego przystawiać to cie zniszcze zrozumiałaś dziecko
- Ja ci go nie zamierzam zabierać on nie jest w moim guście laluniu więc daj mi spokój bo ja muszę iść więc paa
Szybko zeszłym z tego parapety i poszłam szukać sali w której mam mieć kolejna lekcje ja nie chciałam jej nic odpowiadać ale nie chciałam żeby się znowu nademną znecali więc zebrałam swoje wszystkie siły i jej odpowiedziałam nie wiem czy ja to zrobiłam ale nie chce się znowu ciąć nie chcę znowu przez to wszystko przechodzić już wszystkie lekcje się skończyły bo prawie wszyscy nauczyciel się  pochorowali więc wysyłam ze szkoły i szłam w kierunku domu nagle Ałto się przymnie zatrzymało
podskoczyłam lekko ktoś w odsunął szybę i w środku dostrzegłam tego samego chłopaka co siedziałam z nim w ławce zdziwiłam się trochę
- Ej nie bój się nic ci nie zrobię wsiadaj podwiozę cie do domu powiedział
Ja się bardzo boję nie wiem co robić
- No proszę wsiądz ja naprawdę ci nic nie zrobię nie musisz się mnie bać no proszę wsiądz
No dobra co mi tam wsiądę
- Dziękuję
I jak ją mam się teraz zachować boże po co ja wsiadłam
- Czemu ty chodzisz tak wystraszona cały czas
I co ja mam mu odpowiedzieć że w tamtej szkole mnie bito nie wiem boję się
- po prostu......ahh nie ważne
- No dobrze nie będę naciskać a kiedy się tu wprowadziłaś zapytał
-  wczoraj
- Aha a gdzie jest twój dom
- Już za tym zakrętem
- Okey
- Już jesteśmy powiedziałam
I się zatrzymał przy moim domu chciałam już wysiąść ale on mnie zatrzymał i mnie pocałował byłam w szoku nie oddawałam pocałunku aż w końcu oddałam go on mnie przyciągnął  do siebie w końcu zabrakło nam powietrza i trochę się odsuneliśmy od siebie to było dziwne uczucie
- słońce przyjadę po ciebie jutro będę o 7:00 dobrze
- Dobrze
Jeszcze raz mnie pocałował w usta i wyszłam z Ałta

ahh nie ważne - No dobrze nie będę naciskać a kiedy się tu wprowadziłaś zapytał -  wczoraj - Aha a gdzie jest twój dom - Już za tym zakrętem - Okey - Już jesteśmy powiedziałam I się zatrzymał przy moim domu chciałam już wysiąść ale on mnie zatrzym...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Bez SiłOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz