Bez Sił

rozdział 4.

Obudziłam się w swoim łóżku ale Łukasza nie było popatrzyłam na szafkę nocną a tam była karteczka wzięłam ja do ręki
Cześć skarbie jeżeli to czytasz to napewno już wstałaś masz na dole zrobione śniadanie przy filmie strasznie szybko zasnełaś więc położyłem cie do łóżka ale sie nie martw jeszcze zostałem na całom noc żeby ciebie pilnować pamiętaj przyjadę po ciebie o 7:00 buziaki do zobaczenia 💙
Uśmiechnęłam się no bo to jest słodkie z jego strony że zrobił mi śniadanie co on ze mną robi no więc wstałam podeszłam do szafy i dzisiaj ubrałam sie zdjęcie jest u góry 👆
Dzisiaj jest zimno na dworze więc się tak ubiorę poszłam do łazienki po skończeniu szybko pomalowałam rzęsy i wyszłam z łazienki poszłam na dół i zobaczyłam że jest tam moje śniadanie były to jajka i też była przy tym karteczka
To dla ciebie skarbie smacznego 😘
Znowu się Uśmiechnęłam zjadłam to wszystko naprawdę było pyszne poszłam jeszcze na górę do Dawida zapukałam
- Wejdź paulina
- Cześć
- Czemu ty jeszcze w łóżku jesteś?? Chory jesteś
Podeszłam do niego i zobaczyłam czy nie ma gorączki był cały rospalony
- Dawid ty jesteś cały rospalony ty masz gorączkę
- Tak wiem jest mi strasznie zimno
- Zaraz ci przyniosę lekarstwo na tą gorączkę to ci się trochę poprawi
- Dobrze
No więc zeszłym na dół po te lekarstwo i wyciągnęłam je z szawki szybko pobiegła do brata dałam mu to
- Może Dawid ja zostanę w domu zaopiekuje się tobą co
- Nie ja sobie radę dam a tak po za tym to czeka na ciebie jakiś chłopak na naszym podwórku
Szybko popatrzyłam za okno i tam stał Łukasz czekał na mnie jak mnie zobaczył to się do mnie uśmiechnął ja też ten uśmiech odwzajemniłam
Odeszłam od okna i Podeszłam do brata łóżka
- Jak coś to dzwoń do mnie dobrze
- Dobrze
- Paa Dawid
- Paa paulina
Szybko wybiegł z pokoju Dawida zeszłym na dół nałożyła buty wzięłam torebkę i wyszłam z domu oczywiście zamykając drzwi na klucz poszłam w stronę chłopaka chciałam wsiąść ale on mi nie pozwolił przytulił mnie i pocałował w czoło
- Stęskniłem się za tobą skarbie
- Ja......ja za tobą też Łukasz
Uśmiechnął się puścił mnie i otworzył mi dźwi do Ałta wsiadłam i zamknął za mną dźwi po paru sekundach usiadł koło mnie i ruszyliśmy z mojego podwórka on po chwili dał swoją rękę na moim udzie podskoczyłam ale nie patrzyłam na niego tylko dalej w szybę jak już wieżdzał na podwórko szkolne trochę się bałam wszyscy się na nas patrzyli dojechaliśmy do parkingu on jest Królem szkoły i zaparkował na miejsce Vipa chciałam wysiąść ale on mi pomógł wsiadłam z Ałta i podeszła do nas ta dziewczyna co się niby podała za jego dziewczynę podeszła do Łukasza i chciała go pocałować ale on ją odepchnął i powiedział żeby sobie poszła ona wrogo na mnie popatrzyła Łukasz obioł mnie ramieniem w talii i zaczęliśmy iść w stronę szkoły wszyscy się na nas patrzyli było mi nie zręcznie spuściłam głowę w dół już byliśmy w szkole on to zauważył że mam głowę w dół
- Skarbie co się stało
- Nie nic sie nie stało
- Jak to nic przecież widzę
- No naprawdę nic Łukasz nic się nie dzieje uwierz
- No dobrze wieże ale proszę cię nie smuć się Okey
- Okey
pocałował mnie ostatni raz w czoło i poszedł ja poszłam na ten sam parapet co wczoraj tam mi się bardzo dobrze siedzi Podeszłam do parapetu i na nim usiadłam wyciągnęła słuchawki włączyłam moja ulubiona piosenkę i patrzyłam za okno siedzę tak a ktoś mnie szturchnął odwróciłam się a tam była ta lalunia ściągnełam słuchawki
- Co znowu
- Już ci mówiłam dziecko że masz się o niego odczepić!!!
I mnie złapała za gardło dobrze ze był blisko Łukasz to ja odciągnął
- zostaw ją!!! Powiedział Łukasz
- To ty ją zostaw powiedziała lalunia
- Ja jej nie zostawię NIGDY!!! Ja ją KOCHAM!
ja byłam w szoku on mnie nie zostawi nigdy i mnie jeszcze Kocha stałam tam w osłupieniu nie wiedziałam co ja mam zrobić podszedł do mnie położył swoje ręce na mojej talii
- Ja się w dobie zakochałem Paulina ja ciebie kocham
I mnie pocałował ale to teraz nie było takie bez uczuć to jest z uczuciami i miłością ten pocałunek mi potwierdzał że on mnie kocha no i ja chyba też
po chwili się od siebie odsuneliśmy
- kocham cię bardzo paulina
- ja.....ja ciebie tez kocham Łukasz
On się uśmiechnął i mnie mocno przytulił
Wszyscy zaczęli nam bić brawa oprócz tej laluni ja do niej podeszłam
- Teraz ty sie odczep od niego on już jest mój laluniu
Ona tupneła noga ze złości odwróciła się napięcie i poszła Ja się uśmiechnęłam że wygrałam Łukasz zaczął się z niej śmiać do mnie podszedł i mnie od tyłu obioł po zakończonych lekcjach poszliśmy na parking
- ale naprawdę ja mogę iść pieszo Łukasz - nie ma takiej mowy ja mam Ałto więc będę twoim szoferem i proszę cię nie kłuć się ze mną dobrze
- No dobrze ale wiesz ze ja bym nigdy nie odpuściła Łukasz
- Tak wiem słońce
Wsiedliśmy do Auta oczywiście on mi otworzył drzwi po chwili już wyjeżdzaliśmy z parkingu szkoły dowiedziałam się że on jest starszy o de mnie o parę lat usłyszałam że on nie zdał i dla tego jest ze mną w klasie