[冨 岡 義勇; tomioka giyū] zostałaś przydzielona do dwuosobowej drużyny włącznie z twoją osobą, mimo że na co dzień wykonywałaś wszystkie swoje obowiązki w pojedynkę, jednakże nosząc miano szermierza nieco "zabieganego" (bo rzecz jasna wiadomo, iż wszystkie okoliczne sklepy z dango same się nie odwiedzą) nie miałaś wcześniej przysłowiowej minutki na poznanie nowego towarzysza. dzięki temu dopiero wybierając się na waszą pierwszą misję, spotkałaś w wyznaczonym miejscu właśnie jego! cóż za niespodzianka.
wbrew ponurym i odpychającym plotkom, jakie krążyły wokół giyū, złapaliście wyjątkowo bliski kontakt.
[甘露寺 蜜 璃; kanroji mitsuri] byłaś całkiem rozpoznawalna w szeregach korpusu. no dobrze, całkiem bardzo. w końcu to ta słynna [imię], która wytrwałością oraz ciężką pracą opanowała własny oddech. mitsuri szybko się o tobie dowiedziała i zapragnęła poznać osobę, która przypominała jej samą siebie. niestety przez różnie odbieraną renomę nie lubiłaś przebywać w sporym towarzystwie. kanroji jednak to nie powstrzymało, o nie! codziennie cię odwiedzała, aż nie przyniosło to upragnionego skutku.
od tamtej pory możecie nazywać się przyjaciółkami, bo w ten właśnie sposób nazwała cię przy ostatnim spotkaniu. ach, gdyby tylko wiedziała, jaka jest słodka, kiedy wymawia twoje imię.
[伊 黒 小 芭 内; iguro obanai] swego czasu iguro wyszedł do ciebie z propozycją niemalże nie do odrzucenia! chciał, abyś na próbę została jego podopieczną. nie miałaś pojęcia, co skłoniło go do takiej decyzji, wszak nie miałaś z nim wcześniej styczności. może docenił twoje umiejętności? może to twój zniewalający wygląd albo czarujący uśmiech? a może najzwyczajniej w świecie chciał poznęcać się nad kimś niedoświadczonym. nie mogłaś natomiast wiedzieć, że pewnego dnia obanai natrafił na twoją trenującą sylwetkę, spoglądając z niemym zaciekawieniem na predyspozycje i o dziwo tkwiący w tobie... potencjał?
oczywiście do tej pory nie ujawnił tego faktu, gdyż wyszłoby na to, iż przyglądał ci się przez długie godziny.
[不死 川 実 弥; shinazugawa sanemi] pierwsze i nie zaprzeczysz, że niesamowicie przerażające cię zetknięcie z filarem wiatru przeżyłaś po tym, jak naskoczył on na swojego młodszego brata. głęboko szanowałaś mężczyznę i wprawdzie nie mogłaś go w żaden sposób potępiać, ale jego zachowanie w tamtym momencie było dla ciebie nie do przyjęcia. to tak, jakby twoje ciało samo zareagowało. gdy tylko zauważyłaś, że masz szansę z nim porozmawiać, natychmiast go zatrzymałaś. oczywiście jak mogłaś się spodziewać, jedynie go rozdrażniłaś. nie obyło się bez paru wyzwisk oraz obraźliwych komentarzy w twoją stronę.
chociaż zapamiętał cię jako tą, która miała w sobie odwagę, żeby w ogóle się do niego odezwać a tym bardziej coś mu zasugerować.
[時 透 無 一郎; tokito muichirō] wracałaś właśnie z niedługiej misji zwiadowczej, kierując się na spotkanie z oyakata-samą, aby zdać mu swój raport. aczkolwiek w połowie drogi twoja uwaga została rozproszona przez zamyślonego chłopca patrzącego bezpośrednio na kłębiaste chmury. jak można się domyślić, skupiając się na nim, ty także wpadłaś w zadumany trans. gdy ten zwrócił ci uwagę, otrząsnęłaś się, ze zmieszaniem przepraszając go oraz naprędce biegnąc na zebranie, na które i tak byłaś już spóźniona.
w późniejszym czasie (ku twemu zdziwieniu) samodzielnie nadszedł on z propozycją poznania się, gdyż wydałaś się mu zabawna.
[胡蝶 し の ぶ; kochō shinobu] przed waszym pierwszym spotkaniem w posiadłości motyla nie nadarzyła ci się sposobność na poznanie kochō.
rozdział przedstawia okoliczności pierwszego spotkania w przeszłości z poszczególnymi filarami. następny rozdział będzie przedstawiać pierwsze spotkanie w przeszłości.
CZYTASZ
another life , hashira x various!reader [kimetsu no yaiba]
Fiksi Penggemarsą ludzie, których nigdy więcej nie zobaczysz. przynajmniej nie w ten sam sposób.