Dzwonek. Właśnie teraz miałam porozmawiać z tajemniczą osobą. Wyszłam z klasy i chwilę zaczekałam obok niej , gapiąc się w kartkę z planem zajęć udawając , że nwm co mam . Przed mną przechodził tłum ninja, nagle zobaczyłam te jego czarne oczy , patrzyły się w moje.
Stał i podpierał ścianę z na przeciwka. Podszedł do mnie , a ja nie odwracałam wzroku z przechodzącego tłumu .
-Trochę nie wypał z tym twoim strojem - powiedział z lekkim uśmiechem a ja dopiero teraz zorientowałam się , że jestem ubrana jak na zakupy a teraz znajduje się w klasie specjalnej i jak to powiedziała Tsunade mamy inny program , mówiąc prościej trudniejszy.
- Pewnie mam coś zapieczentowane w torbie - powiedziałam nadal nie odwracać wzroku z tłumu.
- Musimy pogadać - powiedział stanowczo odwracając głowę w moją stronę , a więc ja uczyniłam to samo .
- Wiec słucham.
- Nie teraz , nie w szkole. Możesz przyjść wieczorem na pole treningowe ?
- Będziemy trenować ?
- Nie , po prostu przynosi wiele wspomnień - to niby po drugiej stronie miasta od mojego nowego mieszkania ale kiwnełam głową na znak ,że się zgadzam a czarnooki odszedł .
Postałam chwilę pod ścianą ale potem musiałam udać się do łazienki się przebrać. No i oczywiście jak zwykle : czarne spodenki , czerwona bluzka bez ramion z czarnym pasem i czarne rękawiczki .
Szybko zapieczentowałam poprzednie ubrania i migiem udałam się na szkolne boisko treningowe na , którym była już cała ekipa i on.
Po rozwaleniu przez mnie boiska treningowego ,udalismy całą paczką na ramen ja , Naruto , Hinata , Kiba , Shino , Ino , Shikamaru , Choji, Tenten,Lee,Neji, Gara no i oczywiście bębny prosze ....Pan gburowaty
Przez cały posiłek milczał on i milczałam ja , myślałam już o naszym spotkaniu na polu treningowym . Mogę się nawet przyznać ,że trochę się boję . Kiedy wróciłam do domu od razu położyłam się na łóżku i zasnęłam .
Zadzwonił budzik . Szybko wstałam i ubrałam strój treningowy a no to jakąś ciepłą bluzę. Wyszłam z domu i od razu skierowałam się na pole treningowe. Po drodze Saia i Ino.
Po chwilowych pogaduszkach pożegnałam się z Ino i Saiem i poszłam dalej w głąb ciemnej ulicy . Las tej nocy był przepiękny . W oddali już widziałam pole treningowe oświetlone blaskiem księżyca .
Kiedy dotarłam na miejsce on już tam był.Oto trzeci rozdział Bardzo was przepraszam że tak późno piszę ale grypa i te sprawy Mam nadzieję że wam się spodoba i bardzo bardzo bardzo dziękuję za tyle komentarzy i gwiazdek śledźcie mój profil za niedługo wejdzie nowa książka ❤❤❤😘😝😀
CZYTASZ
New life , better life ... because I have him ❤
Roman d'amourJedno zdanie .... miłego czytania 😊😊❤