Karetka z piskiem opon wydarła się z podwórka państa Howenndów.Pogotowie zabrało Wanne, a tata Klary zawiadomił matkę dziewczyny o całym zajściu.
-Myśli pan, że to prawda?- dopytywał się policjant taty.
-Uważam,że moja córka jest na tyle dojżała że nie nakłaniała by przyjaciółki na coś takiego- mówił zirytowany pan Howwen.Klara stała na rozstaju ulic Kantyńskiej i Róbont. Pierwszy raz od wielu lat Wanne nie towarzyszyła jej w drodze do szkoły. Szła wolno ważąc każdy krok. Czuła się dziwnie. Jej długie kręcone włosy na wietrze tworzyły czarne niczym smoła tornado, a usta zlewały się w jedną czerwoną, smutną linię. Czuła jak gdyby stąpała po galaktycznej ścieżce , a to był jej pierwszy krok.
Jeden dzień w tym o to kosmosie zwanym szkołą jawił się kartkówką z matematyki i dwoma sprawdzianami.
Co zrobić żeby nie oszaleć? Nic.
Klara można powiedzieć już oszalała.
Ale tak naprawdę... Naprawdę...
Dziewczyna przejawiała zachowania dziwne. Wręcz czasami lepiej było się nie zbliżaj. Było z jej umysłem co raz gorzej. Rodzice zbankrutowali już do reszty, w szkole co raz więcej osób zauważa zachowanie Klary, a Wanne czuję się co raz gorzej. Można powiedzieć, że umiera część jej galaktyki wewnętrznej....
CZYTASZ
My B.O.Y.
Teen FictionKlara Hudginson to nastolatka z niezwykłymi zdolnościami wkurwiania wszystkich na około niej, ma zadatki na psychopatkę , przez co nie ma prawdziwych przyjaciół, a tym bardziej upragnionej MIŁOŚCI....Ważne, nawet pragnienie... TĄ PIĘKNĄ OKŁADKĘ ZRO...