Przecież jest słodka

39 5 2
                                    

Każdy w pomieszczeniu był w szoku, nikt nie wiedział co też brunetowi chodziło po głowie. Czemu przytulił May? Jake zna Phila od dziecka jednak nadal nie wie co chłopak czasami zrobi.

- Phil zostaw May, widzisz że ona jest przestraszona - brunet odwrócił się w stronę swojego przyjaciela i spytał się:

- Czemu? Przecież jest słodka

- Ale to nie znaczy, że musisz się do niej przytulać

- Okay, okay

Niechętnie wypuścił małą istotkę, a ona ze łzami w swoim jedynym oczku schowała się za swoim nowym właścicielem, kurczowo trzymając się jego koszulki. 

- Widzisz Phil, przestraszyłeś ją! - Vicki zaczęła wykład na temat dobrych manier, a May próbowała w tym czasie opanować swoje emocji. Jake odwrócił się do niej i ją przytulił pocieszająco głaszcząc po głowie. Nie widział jeszcze dziewczyny w tym stanie. 

Myśli dziewczyny zawędrowały do tego co było u jej poprzedniego właściciela. Był "dorosłym" mężczyzną, skończył 23 lata. Cały czas przytulał się do swojej własności. Mówił do niej "słodka laleczko". Jego ręce cały czas wędrowały na niewielki biust lub na pośladki dziewczyny. Kolega Jake'a bardzo jej go przypominał. Może i ma 16 lat, ale nie jest gotowa aby zabawić takich ludzi. Jej siostry często były gwałcone, więc ona doskonale wiedziała co znaczą słowa "zabawić się". Przed tym uciekała... Do teraz... Teraz bycie u Adamsów jest jej jedyną szansą aby nie wrócić do Niego. Jednak strach, że Jake ją wykorzysta, albo odda komuś był ogromny. 

- May, Jake chodźcie zjeść obiad

- Okay, już idziemy - chłopak odpowiedział siostrze następnie spojrzał na brunetkę i spytał się jej:

- Wszystko w porządku May?

- Błagam nie oddawaj mnie nikomu...


***

Atmosfera przy stole była napięta. Phil próbował wciągnąć Vicki w dyskusję o brokułach, jednak blondynka dalej nie chciała się go niego odezwać. Gromiła go wzrokiem, nadal była zła za to, że przytulił jej nową siostrę.

May jadła powoli chociaż bardzo jej smakowało. Zawsze dostawała tylko jeden ewentualnie gdy jej właściciel był zadowolony dwa posiłki. Nie była przyzwyczajona do tego, że je razem z rodzeństwem i przyjacielem Jake'a. Cieszyło ją to, że tak ciepło była traktowana przez Victorię. 

Brunetka podniosła wzrok, uśmiechnęła się i powiedziała do blondynki:

- To jest pyszne Vicki! Nauczysz mnie kiedyś tak gotować?

- Pewnie kochanie 

Phil zaczął się przypatrywać dziewczynie, wyglądała jak normalna dziewczyna. Wyjątek stanowiła różnorodność w kolorze oczu. Na początku nie wierzył swojemu przyjacielowi. Był pewien, że Jake stroi sobie z niego żarty, ale gdy tylko ją zobaczył coś w nim pękło. Nie mógł uwierzyć, że taka mała słodka istota jest laleczką. Spodobała mu się. Bardzo. 

- Czemu tak mi się przyglądasz? 

- Podobasz mi się - Czarnowłosy uśmiechnął się do szarookiej, jednak ona jedynie skrzywiła się i spojrzała na Victorię szukając u niej ratunku. - Może się umówimy? Jestem pewien, że Jake nie będzie miał nic przeciwko

Blondyn nic się nie odezwał tylko patrzył na przyjaciela i pytał się go wzrokiem co on do cholery wyprawia. 

- To jak malutka? Zgadzasz się? 

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 02, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Porcelanowe oczkoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz