Ryutaro Konoe. Lat 32, młody biznesmen, szef wydawnictwa.
Yukio Miyazawa. Lat 25, pracownik firmy Ryutaro na stanowisku asystenta sekretarki.
*** 13 luty ***
Dzień przed walentynkami w wydawnictwie Konoe wszyscy byli podekscytowani popołudniowym losowaniem osoby, którą mają obdarować walentynką. Był to pomysł Misy, sekretarki pana Konoe oraz przełożonej Yukio, ponieważ uważała, że nikt w ten dzień nie powinien być pominięty. Oczywiście można było dać także walentynkę jeszcze innej osobie. Yukio nie był jednak zainteresowany tym całym losowaniem. Uważał to za głupie, bo jeśli na przykład jego wylosuje jakaś osoba co delikatnie mówiąc nie pała do niego sympatią, będzie musiała mu dać walentynkę. Sam nie chciał być w takiej sytuacji i tylko modlił się by nie wylosować na przykład Masona z działu reklamy. Równo o 15.00 wszyscy pracownicy firmy byli obecni na stołówce jedząc obiad, wtedy właśnie Misa postanowiła przejść się między wszystkimi aby każdy wylosował karteczkę z miski. Gdy ciemnowłosa podeszła do farbowanego blondyna ten sięgnął do miski i bez zbędnego gmerania, jak robiła większość kobiet by tylko trafić na karteczkę z napisem " Ryutaro Konoe" mimo, że szef bardzo mu się podobał. Tak, Yukio jest gejem i jakoś specjalnie tego nie ukrywał. Wyciągnął karteczkę i przeczytał kto mu się trafił " Miyu Tanabe", dziewczyna z działu edycji. Lubił ją i nie widział problemu w daniu jej jakiejś drobnej walentynki. Poskładał karteczkę i wsunął sobie do kieszeni tylnych, skórzanych spodni, które były niesamowicie ciasne i idealnie podkreślały jego szczupłe nogi i jędrny tyłek oraz brak bielizny. Yukio od zawsze lubił przylegające spodnie a bielizna by uwierała i brzydko się pod takimi odznaczała. Cieszył się, że w pracy nie było wymogu by chodzić w garniturze, bo nie cierpiał ubierać się tak sztywno. Owszem trzeba było wyglądać schludnie bo raczej nikt nie chciałby za pracownika kogoś kto wygląda jak bezdomny. Po zakończonej pracy Yukio udał się na zakupy by znaleźć coś na walentynki dla koleżanki ostatecznie wybrał srebrny naszyjnik z małą koniczynką, do tego kolczyki i jakieś czekoladki. Z zakupem udał się do domu i po szybkim prysznicu położył się spać wcześniej ustawiając sobie budzik na rano by zdążyć do pracy.
CZYTASZ
Walentynkowy oneshot.
RomanceTytuł chyba mówi wszystko. Ostrzeżenia: - treść +18 - związek między osobami tej samej płci - możliwe wystąpienie fetyszy Zapraszam do czytania.