Five🌴

301 16 13
                                    

Kiedy wszyscy zjedliśmy śniadanie zaczęliśmy się szykować do szkoły. Dove i Millie pożyczyły ode mnie ubrania, a Jack i Steve musieli sobie poradzić. Mieliśmy zamiar wychodzić, ale Dove oczywiście zapomniała zabrać połowy książek. Szliśmy już do szkoły i zatrzymaliśmy się przed domem Finna. Nie było go. Trochę się zdziwiłam, więc zadzwoniłam dzwonkiem. Otworzyła mi jego mama i powiedziała, że Finn wyszedł do szkoły 10 minut temu. Zdziwiona odeszłam i wróciłam do przyjaciół. Oni także byli zdziwieni, że Finn nie poczekał na nas. Ale wszyscy zapomnieli, że wczoraj wybiegł z domu obrażony na wszystkich. Ehh, szkoda gadać. Doszliśmy już do szkoły. Pod klasą także go nie było. Byłam bardzo zdziwiona. Zaczęła się pierwsza lekcja. Była to przyroda z naszą wychowawczynią. Wraz z nauczycielką do klasy weszła Millie i Finn. Pani przedstawiła nam ich i wysłała do ławek.
-Finn ty usiądziesz z Dove, a Millie usiądzie z Zoey-powiedziała nauczycielka podchodząc do tablicy. Porozmawiałyśmy chwile z Millie i zapisywałyśmy dalszy ciąg lekcji. Zauważyłam, że Dove całą lekcję rozmawiała z Finnem. Może chciała dowiedzieć się o co mu chodziło? Trudno, nie będę znów zadręczać się pytaniami. Minęła pierwsza lekcja. Na przerwie podeszłam do Finna i przywitałam go, lekko go tuląc. Lecz chłopak nie odwzajemnił uścisku.
-Hej Finn?
-Tak?
-Coś się stało? Od wczorajszego wieczoru jesteś jakiś inny.
-To długa historia.
-Mam czas.
Niestety rozmowę przerwał nam niejaki Noah Schnapp. Przyszedł oczywiście z grupką dziewczyn, ale tylko jedna z nich była fajna i miła(witampotter XDDD). Chłopak zaczął rozmawiać z Finnem. Stałam koło niego więc słyszałam całą rozmowę.
-To twoja dziewczyna?-spytał Noah wskazując ma mnie palcem.
-Nie, to koleżanka z klasy-odpowiedział Finn mierząc mnie wzrokiem. Wycofałam się i podeszłam do Dove.
-Dove! O co chodzi Finnowi?
-Nie wiem. Próbowałam dogadać się z nim na przyrodzie, ale nie chciał nic mówić.
Zadzwonił dzwonek. Wszyscy weszli do klasy. Nowi uczniowie przedstawili się.
Po lekcjach.
Wszyscy razem łącznie z Finnem wracaliśmy do domu. Finn rozmawiał normalnie ze wszystkimi tylko mnie starał się unikać.
-Ej Zoey nie miałaś się dzisiaj spotkać z tym twoim ibff?-spytała się mnie Dove.
-Cholercia! Na smierć zapomniałam! Kto idzie ze mną i Dove na spotkanie z naszym super fajnym ibff?
-Ja mogę!!-powiedziała Millie.
-Ja też!!- krzyknęli w tym samym momencie Jack i Steve.
-Finn? Nie chcesz z nami iść? - spytała Millie.
-Emm postaram się przyjść, ale nie wiem czy dam radę://-powiedział bez entuzjazmu Finn.
-Okej w takim razie powiem ci gdzie i o której godzinie.-powiedziała Dove.
Wszyscy rozeszli się do swoich domów oprócz mnie, Millie i Dove. Wszystkie dziewczyny poszły do mnie do domu. Zaczęłyśmy szykować się na spotkanie. Nie miałyśmy na jutro nic zadane, wiec było nam to na rękę. Nagle dostałam wiadomość na messengerze.
___________________________
Koniec maratonu haha XD. Może jutro albo dzisiaj jeszcze będzie nowy rozdział wiec No. Mam nadzieje, ze się to komuś podoba XD
Do następnego! 💕💫

My baby WolfhardOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz