- A więc, jestem Dominika, przyleciałam tutaj z Polski. Interesuje się tańcem i śpiewem. Jestem w waszym wieku czyli mam 14 lat. - Powiedziałam im trochę o sobie po czym odwróciłam się w stronę biurka nauczycielki. - Y, z kim mam usiąść?
- Yy, usiądź może z... - Starsza kobieta chwile myślała, rozglądając się po klasie. - Z Martinusem. - Wskazała na blondyna z ciemnymi oczami.
Skierowałam się do ławki w której siedział, postanowiłam się nie odzywać, wiem że mnie nie polubią... No cóż, chciałam zostać w Polsce.
*
Wyszłam ze szkoły, kierując się na przystanek autobusowy, który miał zabrać mnie do domu, wyciągnęłam telefon z tylnej kieszeni moich spodni po czym kliknęłam guziczek w telefonie a ekran się rozjaśnił. Podłączyłam do telefonu słuchawki, po czym puściłam swoją ulubioną play'liste. Poniosłam się w słowa piosenki, jednak po chwili się to skończyło, ponieważ poczułam że ktoś szturchnął moje ramię.- Zapomniałaś zeszytu do matmy, jak wychodziłaś z sali. - Powiedział blondyn, wręczając mi zeszyt do ręki.
- O Jezu dzięki, mamy prace domową, a ta pani nie wygląda zbyt przyjaźnie. - Powiedziałam po czym zaczęliśmy się śmiać. Doszliśmy do przystanku.
- Jakim autobusem jedziesz? - Zapytał się drugi z bliźniaków. Dalej nie wiem jak ma na imię, ekstra.
- 22 a wy? - Zapytałam, sprawdzając godzinę. 15:31 za cztery minuty powinien być autobus. Okej.
- Też, możemy jechać razem. - Powiedział a ja się zaśmiałam na jego słowa. - Z czego się śmiejesz?
- Z ciebie, przecież jedziemy tym samym autobusem, wiec po co się pytasz czy jedziemy razem. No jasne.
Nasz autobus juz przyjechał, wsiedliśmy do niego cali czerwoni ze śmiechu.
- Możesz teraz do nas wpaść? Albo my do ciebie. - Zapytał się Martinus, a ja zszokowana spojrzałam na niego.
- Y...m t-tak jasne, to wy do mnie czy ja do was?
- Ty do nas, poznasz naszą siostrę jak chcesz.
- Oo tak, chętnie. - Zaś się zaśmiałam, tym razem trochę ciszej.
CZYTASZ
New girl | Marcus And Martinus
FanficDominika Ruszkiewicz, która zaczyna nowe życie w zupełnie nowym mieście, zupełnie nowym kraju. Wyobraź sobie, nowi ludzie, przyjaciele, szkoła, dom... Czy będzie tak pięknie, jak w Polsce?