~4~

5 1 0
                                    

Po trudnej jakże rozmowie z Konstantim, poszłam pod prysznic. Rozebrałam się do bielizny. Podeszłam do lustra by popatrzeć na moje blizny. To moje uzależnienie. Weszłam do kabiny i odkręciłam zimną wodę. Nie lubie ciepłej wody. Ogólnie nie lubie wysokiej temperatury.

Przebrałam się w piżamę i poszłam do łóżka. Nie wiem która była godzina. Ale nie chciało mi się spać, nie spałam często po nocach.

Stwierdziłam że nie zasnę. I tak za dwie godziny miałam iść do szkoły.


Po krótkim czasie zasnęłam, o dziwo.

Obudził mnie dźwięk mojego budzika. Spojrzałam na telefon.

   *wiadomość od Konstantin*

-kurwa znowu piszę?
Dopowiedziałam sobie w głowie.

Nie będę mu już odpisywać, nie mam ochoty.

Kurde już ósma. No trudno, nie idę do szkoły. Zostaje w domu. Rodziców nie ma. Wolna chata, zajebiście.

Wstałam z łóżka i nałożyłam na siebie jakieś dresy. Zeszłam do kuchni by zjeść śniadanie. Pierdole, nie jem.

Poszłam do mojego pokoju po paczkę papierosów. Usiadłam na kanapie po czym wyciągnęłam jednego i odpaliłam. Zaciągnęłam się...nareszcie.

Tejmnicze oczyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz