Bonusik ❤

17.7K 680 88
                                    

Kochani! Tak bardzo się cieszę! Dokładnie dziś wybiło tysiąc wyświetleń! Wiem, że niektórzy mają po kilka milionów, ale dla mnie, to co osiągnęłam znaczy bardzo dużo. Nie udało by mi się to bez was, dziękuje. Dziękuje, że jesteście, czytacie, komentujecie, poprawiacie, oceniacie... Dziękuje. Uwierzcie, ale dla mnie to nie jest zwykła liczba. Naprawdę. Skacze po pokoju jak głupia, ciesząc się. Jeszcze raz, dziękuje. A teraz taki mały bonusik, z tej okazji. Mam nadzieje, że się wam spodoba:

- Sky! - zawołałam moją dorosłą już córkę. Od dwóch tygodni skończyła osiemnastkę i przez ten czas, zdążyła tyle nabalować, co nie jeden człowiek przez całe swoje życie. Nawet Timmy nie był taki nadpobudliwy.

- Tak mamuś? - spytała zbiegając po schodach.

- Pamiętasz, że dzisiaj zdajesz na prawko? Za godzinę musisz już tam być, poproś brata, aby cię zawiózł.

- Yhy - powiedziała i zniknęła za rogiem.

W tym czasie ja zabrałam się za sprzątanie kuchni. Nie minęło pięć minut, a moje pociechy już wybiegały na dwór. A raczej Sky dyrygowała bratem. Tak, ma charakterek i nie boi się go używać. Powiedziałabym, że go nawet nadużywa.

***

- Jesteśmy! - usłyszałam głos syna. Byłam akurat w salonie i wraz z Diego'iem, oglądaliśmy horror.

- Salon! - rzuciłam, wyciszając telewizor.

- I jak córuś? - spytał mój mąż.

- Nie zdałam! - prychnęła oburzona. - Kazał mi wrócić jak opanuje hormony! - mówiła wkurzona. Zaśmiałam się pod nosem.

- Ale dlaczego cię oblał? - dopytał ojciec mych dzieci.

- Jechałam przez całą drogę spokojnie, więc nie wiem o co mu chodziło!

- Czy u ciebie spokojnie, znaczy tyle ile u ojca? - spytałam rozbawiona.

- Tak!

- Czyli wszystko jasne - pokręcilam głową, nie ukrywając rozbawienia. Diego zawsze jeździł szybko, a gdy kazałam mu zwolnić, to jechał najmniej 140 km/h przy dobrych wiatrach.

- Mamo! Ale jechałam przepisowo! Może oblał mnie, przez to, że mu przywaliłam? - ostatnie zdanie dodała szeptem.

- Co zrobiłaś?! - wykrzyknęłam.

- Patrzać na moją dupe jeszcze pozwalam, na cycki też, ale klepać po tyłku już nie. Dostal za swoje - skwitowała z uśmiechem. Odziedziczyla go po ojcu i używała go w takich sytuacjach, czyli kilka razy dziennie.

- Moja córa! - ożywił się Diego. Nie skomentowałam tego zachowania w żaden sposób.

- Mamka?

- Tak, Timmy?

- Może wpaść do mnie Rebecca? Znaczy wpadnie do mnie ona. Juz się umówiłem.

- Okeeej, tylko mam nadzieje, że chociaz dzisiaj nie zobacze na żywo twojego kutasa, a jej cipki - dodałam ze śmiechem.

- Mamoo ! - oburzył się chłopak. Tak, było juz kilka takich sytuacji. Raz nawet przylapałam ich we własnej sypialni!

- No już dobrze, tylko teraz zakluczcie drzwi, albo zróbcie to w ustronnym miejscu.

- Nie wiem jak można dać złapać się rodzicom kilka razy! - zasmiala się Sky. - Ja to robię na imprezach, albo w kibelku w szkole - chyba jeszcze nie doszło do niej to, co powiedziała.

- Sky! Chyba mamy ze sobą do pogadania! - krzyknęłam. Diego podszedł do dziewczyny i poklepał ją po ramieniu, tą czynność po chwili powtórzył Tim.

- Wspólczuje... To nie będzie przyjemna rozmowa - rzekł mój syn.

- Ta, zgadzam się - przyznał mu racje ojciec.

- Skąd wiecie?

- Przezyliśmy to samo... - pobledni chlopcy, i następnie wyszli z pomieszczenia.

- To co, Sky? Wiesz jak wyglądają kondomy? - zażartowałam.

************************************

Jeszcze raz dziękuje!

Gwiazdka/komentarz?

























Jesli to czytasz, to znaczy, że przyczyniłeś/aś się do tego sukcesu! Dziękuje ci bardzo! Bez ciebie, nie udało by się to osiągnąć!

Brat mojej przyjaciółki ✅ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz