Rozdział 15

4.3K 179 29
                                    

     Obudziły mnie promienie słońca padające na twarz. Było mi tak dobrze, nie miałam zamiaru się nigdzie ruszać. Bliskość drugiego człowieka to czasami to czego potrzebujemy najbardziej. Otworzyłam oczy i zobaczyłam Kasie wtuloną w mój bok. Była śliczna. Jej ciało wyglądało jak ciało młodej Juli Roberts z filmu „Pretty Woman". Brunetka wtulona we mnie to było najcudowniejsze uczucie, nie chciałam jej nigdzie wypuszczać. Chciałam żeby została tutaj, ze mną jeszcze chociaż chwile, żebym mogła nacieszyć się jej widokiem. Już dawano przestałam widzieć w Kasi tylko i wyłącznie nauczycielkę ona była dla mnie kimś więcej, kimś kogo chce widzieć każdego ranka, mówić jak piękna jest żeby tylko widzieć ten prześliczny uśmiech na jej twarzy...

-Na co tak patrzysz ? - zapytała Kasia.
-Na ciebie- uśmiechnęłam się widząc uśmiech Kasi, która nawet na chwile nie oderwała się ode mnie- wygodnie ci ?
-Nie - brunetka podciągnęła się wyżej i położyła głowę na moich piersiach- O teraz znacznie lepiej.

Zaczęłyśmy się śmiać.

-Jestem głodna.
-Ja tez, na co masz ochotę ? -zapytała Kasia patrząc mi prosto w oczy.
-Na Ciebie- powiedziałam i ostrożnie złożyłam delikatny pocałunek na miękkich ustach brunetki.
-Marta to było bardzo przyjemne ale nie zapominaj, że pomiędzy nami powinna pozostać jakaś granica.

Popatrzyłam na kobietę z lekkim zdziwieniem nie wiedziałam o co chodzi. Wczoraj ewidentnie domagała się czegoś więcej a dzisiaj mówi o jakiejś granicy.

-A ty zdajesz sobie sprawę z tego, że powiedziałaś to leżąc na moich cyckach ? - uśmiechnęłam się do niej zadziornie.

Kasia się uroczo zarumieniła. Wiecie jaki jest największy paradoks? Ludzie, którzy uśmiechają się bardzo rzadko mają zawsze najpiękniejszy uśmiech. A uśmiech na twarzy brunetki to rzecz, którą chciałabym widzieć codziennie.

-Kasia, wiesz, że mogłabym leżeć i patrzeć na ciebie cały dzień ale muszę wstać...
-Czemu ?!- zapytała kobieta wiercąc się na mojej klatce piersiowej.
-Muszę nam zrobić śniadanie.
-Nie idź, zostańmy jeszcze chwile w łóżku.
-Nawet nie wiesz jak bardzo bym chciała ale ...- gwałtownie obróciłem kobietę tak żeby leżała pode mną a ja usiadłam na niej i trzymałam jej ręce nad głowa - muszę o ciebie dbać a przecież śniadanie to najważniejszy posiłek dnia - mówiąc to powoli zaczęłam zbliżać swoją twarz do jej ucha- teraz jesteś moja wiesz o tym?- wyszeptała lekko przegryzając płatek jej ucha. Z ust Kasi wydobył się szybko stłumiony jęk.

Podniosłam się i wstałam z łóżka. Widok tak bardzo bezbronnej i zakłopotanej nauczycielki był bardzo podniecający.

-Znowu się zarumieniłaś-powiedziałam z uśmiechem na twarzy i wyszłam z pokoju.

Poszłam do kuchni i zaczęłam robić dla nas śniadanie. Włączyłam radio. Przy muzyce robienie czegokolwiek wydaje się prostsze a akurat zaczęła lecieć piosenka Katy Perry-„I kissed a girl" i wywołała u mnie niemały uśmiech. Przygotowywanie nie zajęło mi dużo czasu, może 15 minut. Położyłam talerze na wyspie w kuchni i zawołałam Kasie. Nie musiałam długo czekać bo chwile później poczułam delikatną dłoń na moich plecach.
Obróciłem się w stronę kobiety. Musiała wziąć prysznic bo miała mokre włosy i ślicznie pachniała.

-Wow, czyli nie jestem jedyną obecną tu osobą, która jest mokra- powiedziałam na co Kasia wywróciła oczami i z uśmiechem lekko uderzyła mnie w ramie.
-Musisz zaprzestać z tymi tekstami.
-Czemu? Nie podobają ci się ?
-Wprowadzają mnie w zakłopocenie i to mi się nie podoba. 
-Przyzwyczaj się, słońce.

Zjadłyśmy śniadanie i poszłyśmy oglądać telewizor. Chciałam jakoś się zbliżyć do nauczycielki ale ta trzymała mnie na dystans. Stwierdziłam, że dalsze próby nie mają sensu i poszłam do łazienki się wykąpać.
Uwielbiam stać pod strumieniem ciepłej wody, wtedy czuje jakby czas się zatrzymał. To jest moment kiedy mogę sobie wszystko na spokojnie poukładać w głowie. Jednak nie mogłam tego zrobić w tamym momencie bo cały czas po głowie chodziła mi piękna brunetka. Wyszłam z łazienki i poszłam do salonu gdzie wcześniej siedziałam z Kasią.
Przeżyłam mocne zdziwienie gdy nie zastałam tam brunetki. Przeszukałam całe mieszkanie i nigdzie jej nie było. Wzięłam telefon do ręki i z wielkim smutkiem napisałam:

Do„Kasia😙"
Gdzie jesteś ? Dlaczego nie ma Cię tutaj ze mną?

Do końca dnia czekałam na jakąkolwiek wiadomość od Kasi. Nie dostałam nic. Byłam jednoczenie tak bardzo zła i smutna. Jak ona mogła mnie tak zostawić ?!

Zatarte granice Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz