Król Truva

93 9 12
                                    


Wszystko zaczyna się na Ziemi.  Ziemi na której od stu lat nie panują już ludzie lecz Opętani i zdrajcy. Ludzi ponad sto lat temu opanowała pewna zła siła która wzbudza megalomanie i chęć panowania nad wszystkim. Siła ta to zły urok rzucony na całą Ziemię przez mityczne grono czarodziejów. "Wybranych". Ich rada zwołana podczas Wojny Czterech Krain postanowiła że najlepszym wyjściem będzie...  doprowadzenie do zagłady trzech z czterech krain. Wtedy byłby jeden władca, a co za tym idzie nie byłoby wojen. Władca ten musiał być potężny, więc postanowiono że rzuci się urok na wszystkich obywateli każdej z Krain aby każdy z nich miał ten sam cel. Zgładzenie pozostałych krain i ustalenie swojego władcy jedynym władcą na Ziemi.
     Urok został rzucony. Krwawa wojna stała się jeszcze bardziej krwawa i bezwzględna. Zaczęto zabijać nie tylko żołnierzy ale i cywili. Zabijano całe rodziny nie związanych z wojną ludzi. Żołnierze, którzy na swojej drodze spotykali wieś nie zostawiali z niej nic. Palili każdy dom i zabijali wszystkich jego mieszkańców. W jednej z takich wsi żył Truva. Gdy miał zaledwie 5 lat do jego domu weszli żołnierze. Jednym pchnięciem miecza zabijali jego bliskich. On spoglądał na tę rzeź ukryty pod łóżkiem. Do domu wszedł Utar- jeden z czterech władców. Osobiście dowodził on swoją armią i zawsze starał się być na jej przedzie, podczas gdy pozostali władcy dowodzili poprzez rozkazy wydawane ze swoich odległych zamków.
        Rozejrzał się po całym domu. Dobił wykrwawiających się rodziców Truvy na jego oczach. Mały chłopiec nie mógł się już powstrzymywać i zapłakał. Gdy Utar to usłyszał wyciągnął malca z ukrycia. Spojrzał na niego. Uderzył go w twarz.Truva upadł na podłogę. Król wyciągnął swój miecz z zamiarem odcięcia dziecku głowy. Spojrzał jednak mu w oczy. Zobaczył w nich swojego następce. Jedno spojrzenie wystarczyło by władca poczuł, że to właśnie chłopiec z innego ludu ma zostać jego następcą. Utar nie posiadał dzieci więc swojego następcy szukał wśród młodych dzieci, które będą wychowywane na władców. Sam oczekiwał, że jego „potomkiem” zostanie jeden z jego młodych podwładnych lecz coś w tym dziecku zmusiło go do podjęcia tej absurdalnej decyzji. Podniósł z podłogi Truvę i rzekł do stojący w okół żołnierzy:
-Ten chłopiec będzie moim następcą. Okażcie więc mu szacunek.
Zdumieni żołnierze uklękli przed dzieckiem trzymanym na ręcach przez Utara. Zrobili to ponieważ czuli respekt do swojego władcy a nie do jakiegoś 5-latka. Żaden z nich nie miał odwagi by chcociaż skrytykować decyzję swojego króla.
     Truvę zabrano do zamku. Utar zaprowadził chłopca do swojej Wyroczni:
-Więc widzisz w tym dziecku swojego następce? Pozwól że mu się przyjrze.
Wyrocznia zatoczyła koło w okół chłopca przyglądając mu się. Zwróciła uwagę na prawą dłoń, która była kiedyś źle opatrzona przez matkę Truvy. Utar zauważył to
-Czemu tak się przyglądasz tej dłoni?
-Należy ją odciąć. Chłopak przez nią choruje.
Rzeczywiście. W ranę wdało się zakażenie. Chłopiec, który z tym zakażeniem męczył się już drugi rok źle wyglądał. Utar, który bardzo liczył się ze zdaniem Wyroczni, szybko rozkazał nadwornemu lekarzowi amputować prawą dłoń Truva.Lekarz chwycił za nóż i jednym cięciem odciął dłoń, która poleciała na czarną, kamienną posadzkę. Podłoga natychmiast została zalana krwią chłopca. Lekarz w białym, zakrwawionym fartuchu szybko założył bandaż chłopcu. Opatrunek zdjęto po paru miesiącach. Truva po tych paru miesiącach nosił sztuczną dłoń wykonaną z metalu przez kowala Ronada i magika Furda. Ronad ją wykuł, a Furd zaczarował aby chłopiec mógł jej używać jak zwykłej dłoni.
     Mijały lata. Wojna się skończyła. Wygrał ją Utar i tym samy został jedynym władcą na Ziemi. Truva wciąż nie mógł zapomnieć o tragedi jaka się wydarzyła. Szkolenia i nauka była dla niego jedyną odskocznią od tego wszystkiego, ale jednocześnie wciąż przypominały mu dlaczego się tu znalazł. Uczono go jak pisać i czytać. Gdy miał 7 lat zaczęto szkolić go w walce. Jego nauczyciel walki Vert bardzo go chwalił. Chłopak robił ogromne postępy. Lecz co mu po tym skoro stracił swoją całą rodzinę i jest wychowywany przez jej zabójców? Nigdy nie mógł się z tym oswoić. Wykonywał dokładnie polecenia nauczycieli i „ojca" ale robił to bo wiedział, że w przeciwnym razie zginie. Nie pozwalano aby w ogóle myślał o swojej prawdziwej rodzinie. Próbowano mu ją nawet zastąpić. Na zamku wszyscy go dobrze traktowali i pozwalano mu na wszystko co chciał. Mógł swobodnie sam wychodzić z zamku i chodzić po mieście.
      Właśne na mieście w wieku 15 lat poznał członków Ligi. Była to tajna organizacja złożona z buntowników pochodzący z odmiennych krain. Truvie opowiadano o nich że to mordercy, złodzieje i kłamcy. Byli to ludzie którzy chcieli zemścić się na Wybranych i Utarze. Młodzieniec zaprzyjaźnił się z jednym z przywódców Ligi. Wychodził w nocy z zamku na tajne spotkania członkowskie. Pobudziły one w chłopcu pragnienie zemsty. Zemsty na tych, którzy zabili jego rodzinę. Dobrze wyszkolony w walce, szybko został jednym z żołnierzy Ligi. Na zamku nikt nie przypuszczał, że chłopiec zostanie członkiem Ligi.
      Przez całe życie wpajano mu, że Utar jest jedynym i dobrym władcą. Wierzyli w to wszyscy oprócz członków Ligi. Aby wzbudzić w chłopcu nienawiść do Utara Liga zabierała go do domów zwykłych cywilów. Cywile opowiadali o zbrodniach żołnierzy, które polecał król. Nakazywał on rabować domy cywili, którzy sprzeciwiali mu się. Kazał też zabijać mężczyzn i ich synów a żony i córki gwałcić i zabijać. Nienawiść do Utara była teraz jeszcze większa. Nienawiść ta połączona z ogromną chęcią zemsty zadecydowały o tym, że Truva w wieku 16 lat, wspomagany przez Ligę, planował zamach na Utara.
     Utar przez te lata pokochał Truvę tak jakby kochał własnego syna, a on sam widział w nim swojego największego wroga ale udawał, że kocha tego  „ojca” jak swojego prawdziwego rodzica. O tym, że udaje wiedzieli tylko członkowie Ligi. Truva był już gotowy do przeprowadzenia zamachu. Postanowił, że zrobi to gdy razem z Utarem będzie przeprowadzał obchód miasta. Wtedy będzie mógł łatwiej uciec przed żołnierzami, a w razie gdyby go zaatakowali, członkowie Ligi wkroczą do akcji.
      Nadszedł dzień planowanego zamachu. Truva i Utar w towarzystwie żołnierzy przechadzali się po mieście. Gdy Truva zauważył członka Ligi szybko wyciągnął swój miecz i pchnął Utara w brzuch. Król miał pod szatami kolczugę. Żołnierze podbiegli do Utara i Truvy. Chłopak zdezorientowany chwycił Utara i przystawił mu ostrze do gardła. Członkowie Ligi rozpoczeli walkę z żołnierzami. W między czasie Utar mówił do Truvy:
-Wyrocznia mi to przepowiedziała ale nie chciałem jej posłuchać. Głupi ja! Teraz zabije mnie zdrajca i w dodatku mój własny syn.
-Zasłużyłeś sobie. Zabiłeś moją rodzinę, moją całą wioskę i zabijasz nadal. Zabijasz swoich poddanych więc, ktoś inny by pewnie przeprowadził ten zamach. Lecz zrobie to ja. Tu i teraz.
Truva był coraz bardziej spanikowany i coraz bardziej się bał. W okół niego co chwila padał ktoś ranny lub zabity a Utar zaczął motać mu w głowie
-Synu! Jeślli już chcesz zabić swojego ojca to zrób to w walce.
-Nie jestem twoim synem, a ty nie jesteś moim ojcem!-krzyczał Truva-Ale mogę zabić cie w walce. Będę mógł cie bardziej pomęczyć.
-Więc wypuść mnie i daj mi wyciągnąć miecz.
-Dobrze-powiedział Truva a potem krzyknął do swoich towarzyszy-Stop!
Utar powstrzymał swoich żołnierzy. Wszyscy zdumieni otoczyli Utara i Truva kręgiem. Utar przemówił
-Słuchajcie! Jeśli ten zdrajca mnie zabije zostanie waszym władcą. Jeśli ja zabije zdrajce, wszyscy członkowie Ligi mają przyjść do zamku i tam wykonamy egzekucję.
-Słyszeliście go. Będzie tak jak powiedział-powiedział Truva stanowczo.
Zaczęło się więc. Nagle stracił siłę w metalowej dłoni, którą trzymał swój miecz. Ze strachem w oczach dostrzegł czarodzieja Fruda.
-Ty!-wrzasnął na niego. Czarodziej zaśmiał się szyderczo. Członkowie Ligi rzyucili się na czarodzieja. Niestety nic to nie dało. Truva musiał walczyć lewą, słabszą ręką, a metalowej dłoni użyć jako tarczy. Młodzieniec dzielnie walczył swoim krótkim mieczem przeciwko dwuręcznemu ostrzu króla. Ich miecze skrzyżowały się. Tak samo ich spojrzenia. Silniejszy Utar odepchnął chłopaka. Chłopak upadł. Jego przeciwnik pozwolił mu wstać i dźgnął go w brzuch. Truva zaczął krwawić. Krew wypławała z jego ust. Walczył dalej. Osłabiony coraz wolniej machał swoim mieczem. Obraz zanikał. Krzyki stawały się coraz cichsze. Czuł że umiera. Stał jednak na prostych nogach i dzielnie osłaniał się swoją dłonią i ostrzem. Utar wiedział że może zadać decydujący cios. Wziął zamach i wyprowadził cios. Truva zdąrzył skrzyżować swój miecz i swoją metalową dłoń. Zasłonił się nimi.Utar naciskał na tą blokadę swoim ostrzem. Chłopiec pod silnym naporem ukląkł. Nagle jego ostrze zaczęło pękać aż wkońcu złamało się w pół. Potężny dwóręczny miecz spoczywał teraz tylko na metalowej dłoni. Truva położył się na plecach wciąż blokując miecz Utara. Gdy Utar podszedł do niego bliżej Truva kopnął go obiema nogami w brzuch i odepchnął go. Członkowie Ligi szybko zabrali chłopca i uciekli z miasta. Żołnierze zajeli się swoim władcą.
-Gońcie ich!-krzyczał ze złością Utar-Gońcie ich! Nie słyszycie durnie?! Żołnierze nie reagowali -Dawaj to!-Zabrał jednemu ze swoich żołnierzy łuk i jedną strzałę. Strzelił. Trafił chłopaka który biegł za członkami Ligi.Truva wrzasnął. Czlonkowie Ligi wrócili po niego i biegli dalej wlekąc go ze sobą. Truva nie przestawał krwawić. Zostwawiał za sobą ścieżkę krwi. Wkońcu krwawienie ustało a członkowie Ligi zaciągneli go nie przytomnego do domu w wiosce.
     Chłopak dzięki pomocy Ligi, po paru miesiącach ukrywania się w różnych wsiach wyzdrowiał. Członkowie Ligi, którzy mu pomagali nie byli już dla niego bezimiennym bohaterami tylko prawdziwymi przyjaciółmi. Narażali oni swoje rodziny i innych członków organizacji, którzy zostali w mieście na śmierć. W końcu do czterech członków Ligi i Truvy dotarła zła wiadomość. Członkowie Ligi pozostali w mieście zostali powieszeni, a rodziny wszystkich członków Ligi zamordowane. Liga już nie istniała. W mieście nie było już żadnego oporu przeciwko Utarowi, który w złości dla przykładu kazał spalić całe osiedle, w którym według niego mieszkało najwięcej członków Ligi. Tylko Truva i jego czterech przyjaciół, Dorg, Tygra, Jert i Otkan mogli ich pomścić.
     Mieli już gotowy plan. Wystarczyło go tylko zrealizować. Zaczeli więc realizację tego planu. W mieście i w okolicy mówiono że poszukiwany chłopiec ma metalową dłoń. Aby to zamaskować zawinął obie dłonie w bandaże i wszedł do miasta ze swoimi kompanami jako grupa wędrowców. Wędrowcy w ciągu miesiąca potajemnie założyli Miejski Ruch Oporu. Werbowano do niego... żołnierzy Utara i nakłaniano ich do buntu. Żołnierze już od dawna planowali bunt więc zgodzili się pomóc Miejskiemu Ruchowi Oporu. Przed buntem trzeba było jednak "uśmiercić" Truve. Król nie przestawał go szukać. Aby zmylić Utara... Truva zdemaskował się przed nim gdy ten robił obchód. Jeden z żołnierzy podbiegł do chłopaka i pchnął mieczem tuż obok niego, tak aby wyglądało, że go zabija. Utar uwieżył w to. Widział jak Truva łapie się za brzuch i upada plecami na ziemie. Utar podszedł do chłopca z wyciągniętym mieczem. Chciał odciąć mu głowę. Truva ukląkł na kolanach ze spuszczoną głową. Gdy Utar wziął zamach,  szybko powstał i jednym, szybkim ruchem poderżnął gardło Utarowi swoim nożem. Utar upadł. Leżał w kałuży swojej krwi trzymając się za szyję. Zmarł po paru sekundach.
    Truva stanął nad jego zwłokami i uśmiechał się. Nagle zauważył że mieszczanie nie są zadowoleni na jego widok. Zaczeli na niego gwizdać. Przecież to przez niego zgineło tyle nie winnych osób! Czując strach zaczął uciekać. Wszyscy zaczeli w niego rzucać kamieniami. Gdy biegł widział jak jego kompanii zostają zabici przez mieszczan. Żołnierze, pod dowódcem Verta zaczeli swój bunt. Truva nie wiedział co robić. Po raz kolejny uciekł z miasta. Tym razem sam.  Wrócił do pozostałości swojej dawnej wioski. Było to teraz odludzie. Położył się zmęczony na ziemi i leżał...


To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 16, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Król TruvaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz