Około godz. 15 okazało się że przełożyli nam zajęcia z plastyki, ale że nie zostałam o tym poinformowana przez moją JAKŻE PRZECUDOWNĄ koleżanką która sama zapomniała, stałam właśnie przed budynkiem w którym miały się odbyć...za godzinę...
Ja:Nie wiem jak ty ale ja idę do kawiarni i mam zamiar zjeść cały pucharek lodów -__-
Maryna: Neeeein !!!Idziemy na pizzę B)
Ja:Nie...
Martyna:Taaak!! Tam są (jakieś jej kol których imion nie pamiętam więc nie będzie) Halyna i Grażyna
Ja:Nie...
15min później
Martyna:*ciągnie mnie za plecak w stronę pizzeri* hihihi
Ja:PUSZCZAJ MNIE TY SIŁO NIE CZYSTA !!!
Martyna:Nie XDD
Ja:*sięga po drastyczne środki* PUSZCZAJ MNIE TY CHUJU BOBRZE !!!!
Martyna:Ludzie się na nas patrzą XDD
Ja: -__- więc puść...
Martyna:Hmm...NIE ! XDD ATENSZYL PLIS ATENSZYL !!!
Ja:*wpada na genialny pomysł*
Ja:*zdejmuje plecak i ucieka*
Martyna:*otwiera plecak i patrzy z chytrym uśmieszkiem i miną pedofila, czyli jak na nią normalnie*
Ja:...nie
Martyna:*wyjmuje szkicownik*
Ja:Nie...
Martyna:*kartkuje i otwiera pomału na losowej stronie*
Random Babcia:*patrzy się na nas jakbyśmy zabiły kotka czy cuś*
Ja:*biegnę w stronę Martyny wyrywam jej szkicownik i biegnę dalej*
Ja:HA I CO SZMATO ?! *wpada na jakiegoś gościa*
Ja: *co myśle*
~O KURWA MARTYNA ZATŁUKĘ CIĘ ŻMIJO~
*co mówię*
-PRZEPRASZAM TO ONA *polazuje na Martynę*
Gościu:*patrzy na Martynę która zbiera moje rzeczy które wypadły z plecaka i zwija się ze śmiechu*
Ja:*ucieka*
3min później
Martyna:KICI KICI !!! Zobacz mam Levi'a na tapecie...
Martyna:Hmm...WYCHODŹ SZMATO BO ZROBIE Z TOBĄ TO CO Z PICHITEM!!!<skończyło się na tym że spóźniłyśmy się na plastykę>
CZYTASZ
Rak nad rakami®~ czyli życie według kluski
RandomPo przeczytaniu tego dostaniecie raka ;-; a jeżeli już go macie to...to wasz rak tez dostanie raka ;-;