Nadzieja umiera ostatnia

348 22 12
                                    

Wioska Gordes Francja

Profesorze Dumbledore , ale ja nic nie rozumiem ... jak to możliwe- spytała Dorcas , zupełnie nie pewna czy to sen czy to jawa.wszystko Ci opowiem ale może wejdziemy do środka , jak widzę zanosi się na deszcz- powiedział swoim zwyczajnym spokojnym tonem Albus Dumbledore.


Tak , tak proszę -  Odpowiedziała i przepuściła w drzwiach niezapowiedzianego gościa będąc jeszcze w szoku , nie rozumiała celu tej wizyty. Tyle lat udawało jej się ukrywać , Dorcas zapraszając Dyrektora do domu poczuła się znowu tak jakby była w Hogwarcie , jak by była  znowu tą młodą dziewczyną sprzed lat , która chce zmienić świat.

Wskazała Dyrektorowi pierwszy pokój na prawo , był to niewielki salonki w kolorze błękitu ,dzięki średniej wielkości oknu do wnętrza wdzierały się promyki słońca na środku stała biała kanapa a obok biały fotel. Naprzeciwko stał średniej wielkości mugolski telewizor , a pod nim kominek. Na ścianach mieściły się rożne zdjęcia mugolskich kapeli

Dumbledore usiadł na kanapie , rozglądając się po wnętrzu. Czarno włosa kobieta nie pewnie usiadła na fotelu obok niego . Zaczęła bawić się swoim włosami zawsze tak robiła gdy była zdenerwowana.


Dorcas – zaczął Dumbledore odrywając swój wzrok od otoczenia i skupiając na Kobiecie – jak zapewne wiesz Lord Voldemort powrócił – o dziwo Czarnowłosa nie wzdrygneła się na dźwięk imienia czarnoksiężnika –Szuka coraz więcej zwolenników i nie spocznie dopóki nie wykończy Harrego , a jest coraz silniejszy . Sami nie damy rady panno Medowes ,dlatego zwracam się do Pani z ogromną prośbą – Dorcas niespodziewanie wstała jak oparzona i przerwała Albusowi

Nie nie nie , czy Pan nie rozumie że jestem tutaj od tylu lat ponieważ nie chcę wracać do Wojny , nie chcę patrzeć jak Ci których kocham odchodzą, on jest poteżniejszy od nas nikt nie da mu rady próbowaliśmy ale na nic , pamięta pan imiona wszystkich którzy zmarli podczas pierwszej wojny , Lily , James , Frank , Alicja , Bracia Prewett, Marlena co noc śnią mi się ich twarze , ... Nie sądzi pan że wystarczy już tych ofiar ... a Harry Boże biedny , malutki Harry .. sądzi pan że nastoletni chłopiec pokona najpotężniejszego czarnoksiężnika naszych czasów. – Wydusiła z siebie Dorcas na jednym odechu , teraz nie przejmowała się że stoi nad tym Albusem Dumbledorem , nie chciała by ktoś ją zmuszał do powrotu. Usiadła z powrotem na fotelu.

Myślisz że nie pamiętam , że wymazałem to z pamięci dla spokoju sumienia - Profesor przymknął niebieskie oczy - ale nie , nie dałbym rady tego zrobić taki rzeczy nie da się zapomnieć... pamiętam wszystkich Lily i James Potterowie zabici przez Voldemorta , Frank i Alicja Longbottom brutalnie torturowani przez śmierciożerców  Bellatriks  Lestrange , Rudolfa i Rabastana oraz Bartemiusza Croucha Juniora,Gideon i Fabian Prewett zamordowani przez Antonina Dołhowa, Marlena McKinnon zamordowana przez śmierciożerców wraz z całą rodziną. I do niedawna jeszcze ty Dorcas  Meadowes zabita przez samego Lorda Voldemorta ale jak widać na szczęście to bujda - zakończył Dumbeldore spoglądając gdzieś w dal

Ale dalej nic nie rozumiem , jak mnie pan odnalazł nadal nic nie rozumiem , od trzech lat nie używam magi całkowicie  nigdzie nie zgłaszałam że żyję a w Angli dalej jestem uznana za zmarłą - Spytała poruszona Kobieta ocierając łzę w kąciku oka.

Otóż to , twoje nie używanie magii bardzo mi pomogło , jak wiesz różdżka sama wybiera sobie czarodzieja jeśli różdżka nie  zostaje przekazana przez prawowitego właściciela w nowe ręce, zostaje pochowana razem z pierwszym właścicielem i nie wykazuję już żadnych właściwości magicznych. Całkiem niedawno chcąc zwerbować nowych członków do zakonu , sprawdziłem na zdjęciu pierwszego składu zakonu feniksa kto jeszcze pozostał , nigdy nic nie wiadomo do końca. Rzuciłem specjalne zaklęcie , na zdjęciu osoby które nie żyją są szare a z ich kieszeni nie świeci różdżka , jednak wtedy odkryłem coś zaskakującego Dorcas .... Ty na zdjęciu byłaś szara ale twoja różdżka wciąż świeciła to by oznaczało że żyjesz ale przestałaś używać magi.... Aby to potwierdzić wybrałem się do Olivandera wiesz jaką on ma pamięć , poprosiłem go by sprawdził by twoja różdżka żyję okazało się to prawdą. Szukałem Cie  było to trudne gdyż od dawna nie masz już na sobie namiaru... Jednak ktoś w ministerstwie magii doniósł mi że zmarła miała brata który pracuję we Francji w Ministerstwie Magii... Prawdę mówiąc nie sądziłem że Cię tu zastanę ... Spodziewałem się twojego brata Aleca. Pewnie zaraz wróci - Odrzekł Dumbeldore spoglądając na zegarek powieszony nad wejściem do pokoju.

Syriusz  Black i Dorcas Meadowes czyli 2 Wojna CzarodziejówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz