patrzę w lustro
ostatnio to mój wróg
nie poznaję swoich oczu
straciły kolor, są wyblakłe
blada cera, kontrastuje z czerwienią oczu
przekrwione
zapłakane
nie chcę..
uderzam z pięści w szklaną taflę, rozsypuje się na miliony kawałków
siadam
i ginę w pustce
CZYTASZ
proza życia
Poetry❝ (...) i zmieniam wenę w cokolwiek co zmienia ból w trochę funu ❞ © alternativ_
-
patrzę w lustro
ostatnio to mój wróg
nie poznaję swoich oczu
straciły kolor, są wyblakłe
blada cera, kontrastuje z czerwienią oczu
przekrwione
zapłakane
nie chcę..
uderzam z pięści w szklaną taflę, rozsypuje się na miliony kawałków
siadam
i ginę w pustce